Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wróżka Halina z Radomia opowiada o swojej pracy

Antoni Sokołowski [email protected]
- Ludzie zawsze chcą akceptacji, bliskości drugiego człowieka. Dlatego wciąż szukają miłości. Gdy przychodzą andrzejki, częściej mówi się o miłości, bo jest to najpiękniejsze uczucie - mówi wróżka Halina z Radomia.
- Ludzie zawsze chcą akceptacji, bliskości drugiego człowieka. Dlatego wciąż szukają miłości. Gdy przychodzą andrzejki, częściej mówi się o miłości, bo jest to najpiękniejsze uczucie - mówi wróżka Halina z Radomia. Antoni Sokołowski
Jest taka jedyna noc w roku, z 29 na 30 listopada, kiedy stawiane są wróżby w poszukiwaniu ukochanej osoby. Andrzejki obchodzone są na różne sposoby, ale wciąż ważne jest, byśmy znaleźli miłość.

Nie zawsze miłość układa się tak, jak to sobie wymarzyliśmy. Zdarza się, że on ją kocha, a ona nie albo jedno tylko udaje. Czasami bywa też w tym związku ktoś trzeci i powstaje uczuciowy galimatias.

- Wtedy ci ludzie ze złamanymi sercami przychodzą do mnie i proszą o radę. I ja z nimi rozmawiam - mówi wróżka Halina z Radomia.

Halina mówi jak jest

O radę i pomoc na uczuciowej drodze proszą wróżkę wszyscy: duzi, młodzi, mężczyźni, kobiety. Przychodzą o różnych porach dnia, przybici ciężarem losu.

- Ludzie przychodzący do mnie są w różnym wieku. Najstarsi liczą sobie dobrze ponad 60 lat. Ale są też i młodsi, 20-, 30-letni. Wielu z nich właśnie szuka drogi do miłości - opowiada wróżka.

Pewnego dnia do mieszkania zapukała atrakcyjna kobieta, już po 30. Przedstawiła się Halinie: jest mężatką, ma dwoje dzieci. Ma też udaną pracę w Radomiu w dobrze płatnym zawodzie, cieszy się dużym szacunkiem współpracowników.
- Jestem w ciąży, ale nie z mężem. Mój kochanek nie może odejść od żony. Co mam robić? - kobieta szczerze opisała swoje położenie.
Wróżka bliżej przyjrzała się kobiecie, rozłożyła karty.
- Z kochankiem nie ułożysz sobie życia, on nie odejdzie od swojej żony. Ty musisz znów wrócić do męża. Widzę z kart, że oddaliłaś się od niego. Panuje chłód między wami. Zbliż się do męża, wróć, on uzna to dziecko za swoje - opowiada wróżka.
- Ale czy on mnie znowu pokocha? - spytała kobieta.
- O nie. Ten ciężar jest zbyt wielki. Sami we dwoje musicie szukać rozwiązania. Musicie się wspierać - dała radę na koniec.

Rozmowa jak terapia

Halina jest wróżką od ponad 42 lat. Wiele historii miłosnych już słyszała. Niemal każda ma pewną skazę, jakiś brak.

- Te najwspanialsze uczucia, wielkie porywy serca, które zdarzają się przecież między kochającymi się ludźmi, nie potrzebują wsparcia wróżki. Do mnie przychodzą zazwyczaj ci, którym nie udaje się znaleźć jedności. Oni chcą pomocy. Ja głównie z nimi rozmawiam, nie opowiadam im byle czego, nie zwodzę. Mówię otwarcie, co sądzę o ich uczuciach, jaka jest możliwa przyszłość. Wiele razy przekonałam się, że moja rozmowa jest jak lekarstwo, jak balsam na ranę. Często ci ludzie, którym pomogłam, wracają do mnie i dziękują za radę, za rozmowę - mówi wróżka.

Młodzieńcze uniesienia

Strzała Amora usidla człowieka w każdym wieku, o czym świadczy kolejna historia, tym razem dwojga młodych.

- Mężczyzna opowiedział mi swoją historię. Zakochał się bez opamiętania w swojej koleżance z pracy. Widywali się codziennie, spędzali razem wiele czasu. Nawet jak zdarzało się im pracować na innych zmianach, zawsze biegli do siebie. Wydawało się, że ich miłość kwitła. A to nie do końca była prawda - snuje opowieść wróżka Halina.

Z dalszej relacji wynikało, że choć dziewczyna kocha chłopaka, to równie mocno kocha zabawę, wizyty w radomskich klubach, taniec, także z innymi kolegami z pracy. Tak mijał rok za rokiem. Zakochany mężczyzna adorował swoją dziewczynę, a ta wciąż zwlekała i nawet po siedmiu latach znajomości odpowiadała chłopakowi, że nie jest jeszcze gotowa na małżeństwo.
- Powiedziałam mu jasno, jak ja widzę taką sytuację: chłopak jest pierdoła, a ona lubi rozrywkę. Czy taką miłość da się uratować? - pyta Halina.

Miłość do pieniędzy

Jak zauważa wróżka, jeszcze 30, 40 lat temu mieszkańcy Radomia byli może i biedniejsi niż dziś, ale na pewno bardziej otwarci, życzliwi dla siebie. Kochali bardziej spontanicznie.
- Dziś ludzie są pełni obłudy. Mówią jedno, a robią co innego. Nawet do miłości podchodzą inaczej. Kiedyś mówiło się o posażnej pannie, a dziś wraca to w karykaturalny sposób: liczy się, czy przyszły partner ma dom, samochód albo i dwa samochody, czy ma pracę, a najlepiej taką pracę za granicą. Jeśli już pracuje w kraju, to niech zarabia przynajmniej pięć tysięcy miesięcznie - mówi wróżka.

Tymczasem okazuje się, że siła miłości może dodać siły nawet mniej zaradnym ludziom.
- Miała dylemat jedna panienka, czy wiązać się z mężczyzna, który odstawał od innych. Był takim popychadłem. Poradziłam jej, by ona nim kierowała, by pozwoliła mu uwierzyć w siebie. Po latach od tamtej wizyty wiem, że są wspaniałym małżeństwem. Ona gra pierwsze skrzypce w rodzinie, ale on stara się ze wszystkich sił, by sprostać żonie, utrzymać związek. Mężczyzna geniuszem nie został, ale rodzina jest jak należy - uśmiecha się Halina.

Wosk i pantofle

W andrzejki samemu można sobie powróżyć, by przynajmniej w ten sposób spróbować, jaka nas czeka droga w miłości. Jest wiele pomysłów na wróżby andrzejkowe. Wróżka Halina podpowiada, jak z nich skorzystać.

- W andrzejki zazwyczaj lejemy roztopiony wosk przez dziurkę od klucza do miski z wodą. Z zastygłego w wodzie wosku możemy wywróżyć imię ukochanego, sytuację, jaka nas czeka w życiu, czy dowiedzieć się o swoim zdrowiu. Wosk przybliżyć do światła i należy oceniać cień rzucany na ścianę - mówi Halina.

Są też inne wróżby, jak karteczki z wypisanymi imionami ukochanych. Trzeba karteczki włożyć w wigilię imienin Andrzeja, a rankiem, gdy się obudzimy, pierwsza znaleziona kartka da nam wróżbę.

- Znana jest też zabawa panien z wystawianiem butów. Dostawiamy buty z lewej stopy do już stojących w kolejce. Właścicielka tego buta, który pierwszy wyjdzie za próg pokoju, pierwsza wyjdzie za mąż.

Jak interesy?

Nie tylko miłością zajmuje się wróżka. Dziś coraz częściej pytają biznesmeni, czy ryzykować transakcje, czy ufać wspólnikowi, jak prowadzić interesy. Ale to już zupełnie inna opowieść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie