Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Stali Stalowa Wola wygrali z Rakowem Częstochowa (zdjęcia)

Arkadiusz Kielar
Piłkarze Stali Stalowa Wola (o piłkę walczą Michał Czarny i Wojciech Reiman, z numerem 17 Mateusz Argasiński, w tle Joshua Balogun, Michał Bogacz i Tomasz Wietecha) pokonali na swoim boisku Raków Częstochowa 3:1.
Piłkarze Stali Stalowa Wola (o piłkę walczą Michał Czarny i Wojciech Reiman, z numerem 17 Mateusz Argasiński, w tle Joshua Balogun, Michał Bogacz i Tomasz Wietecha) pokonali na swoim boisku Raków Częstochowa 3:1. Arkadiusz Kielar
Udany był ostatni jesienny mecz w drugiej lidze dla piłkarzy Stali Stalowa Wola, którzy na swoim stadionie pokonali Raków Częstochowa 3:1. I są na wysokim, czwartym miejscu w tabeli. Przed meczem zebrani na stadionie uczcili minutą ciszy pamięć zmarłego jednego z fanów "Stalówki".

Stal Stalowa Wola - Raków Częstochowa 3:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Mateusz Argasiński 43, 2:0 Radosław Mikołajczak 56, 2:1 Mateusz Kantor 82 samobójcza, 3:1 Łukasz Sekulski 90+3 z karnego.
Stal: Wietecha - Czarny, Kantor Ż, Michałek, Łanucha (90 Żmuda), Samołyk, Kowalski Ż (84 Płonka), Argasiński (90+4 Tur), Mikołajczak (64 Mistrzyk), Bogacz, Sekulski.
Raków: Wróbel - Pluta, Góra (31 Marchewka), Reiman, Kmieć (53 Pląskowski), Pawlusiński, Pełka Ż (89 Żurawski), Brzęczek (69 Serafin), Mońka, Holik, Balogun Ż.
Sędziował Kornel Paszkiewicz z Wrocławia.

"Stalówka" wygrała 3:1, a powinna wyżej, gospodarze zmarnowali kilka "setek". Najważniejsze były jednak trzy punkty, po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze stalowowolskiego zespołu mogli cieszyć się ze swoimi kibicami ze zwycięstwa. Cieszył się też trener Jaromir Wieprzęć, który zaznaczał, że chciałby zachować także na wiosenne rozgrywki tę kadrę, którą ma. Przyznał jednak, że może być z tym różnie. Nie od dziś mówi się, że Łukaszem Sekulskim interesuje się Ruch Chorzów, ponoć o Michała Czarnego pytała Termalica Bruk-Bet Nieciecza, na sobotnim meczu na trybunach w Stalowej Woli pojawił się też Jacek Zieliński, dyrektor do spraw sportowych w Wigrach Suwałki. Strzelcowi jednej z bramek, Radosławowi Mikołajczakowi, kończy się z kolei w grudniu umowa ze Stalą.

W spotkaniu z Rakowem w drużynie gospodarzy nie mógł zagrać pauzujący za kartki Paweł Giel oraz mający kłopoty ze zdrowiem Adrian Bartkiewicz. Wśród gości pojawił się Wojciech Reiman, jeszcze w poprzednim sezonie pomocnik "Stalówki". Był też między innymi Robert Brzęczek, syn byłego reprezentanta Polski, Jerzego Brzęczka, który prowadził jeszcze do niedawna zespół z Częstochowy jako trener, ale rozstał się z nim w trakcie tego sezonu z powodu niezadowalających wyników. Teraz jest szkoleniowcem ekstraklasowej Lechii Gdańsk. W Rakowie w przeszłości grał trener Stali Jaromir Wieprzęć, a także Łukasz Sekulski, który miał dużą ochotę strzelić gola swojej byłej drużynie i udało mu się w końcu dopiąć swego w końcówce meczu, zdobył bramkę z rzutu karnego.

Oba zespoły dopingowali głośno kibice, w Stalowej Woli pojawiła się też grupa fanów z Częstochowy. Sympatycy gospodarzy wywiesili też transparent z napisem "Andrzej, nie wiedziałeś z jaką siłą zaczynasz frajerze, chciałeś być myśliwym, skończyłeś jak zwierzę".

"Stalowcy" trenować będą jeszcze do najbliższego piątku, w ten dzień wezmą udział w charytatywnym turnieju organizowanym jak co roku przez między innymi byłego trener Stali, Pawła Wtorka, na "Orliku" przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych numer 2 w Stalowej Woli. Wcześniej, w najbliższy wtorek, nasza drużyna rozegra w Łęcznej sparing z ekstraklasowym Górnikiem, w naszym zespole mają być testowani nowi gracze, w tym dwóch młodzieżowców z podkarpackich klubów i napastnik z Kraśnika. Na pierwszych zajęciach po urlopach piłkarze zespołu ze Stalowej Woli spotkają się 7 stycznia, pierwszy sparing w nowym roku rozegrają 10 stycznia, ponownie z Górnikiem w Łęcznej. Potem będą rozgrywać kolejne mecze kontrolne od 31 stycznia.

Tak relacjonowaliśmy najważniejsze wydarzenia z meczu Stali z Rakowem:
4 - Znakomita okazja Radosława Mikołajczaka, ale z bliska nie trafia w bramkę.
16 - Kolejna "setka" dla Stali, Łukasz Sekulski strzela z kilku metrów, ale Przemysław Wróbel nie daje się zaskoczyć.
17 - Szansa dla Rakowa, Nigeryjczyk Joshua Balogun główkuje z pola karnego w słupek i łapie się za głowę.
23 - Kolejna bardzo dobra okazja Sekulskiego, z pola karnego napastnik "Stalówki" nie pokonuje jednak Wróbla.
35 - Źle Stal w obronie, strzela z pola karnego Adrian Pluta, piłka przeszła jednak nad bramką.
43 - Gol dla Stali, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusza Kantora piłkę do siatki pakuje głową z pola karnego Mateusz Argasiński.
45 - Jak to nie wykorzystał Mikołajczak... Znowu "setka" Stali w polu karnym i znowu bez efektu.
47 - Michał Michałek przed szansą w polu karnym, nie ma gola.
49 - Znowu świetna okazja Michałka i bramkarz Rakowa ratuje sytuację. Piłkarze Stali sami chyba nie wierzą w to, co się dzieje.
51 - Sekulski po rzucie wolnym pakuje piłkę z bliska do siatki, ale sędzia odgwizduje spalonego i gola nie ma.
56 - Drugi gol dla Stali. Mikołajczak poszedł sam do końca po kontrze i podaniu z głębi pola od Łukasza Sekulskiego i w sytuacji sam na sam z bramkarzem Rakowa wpakował piłkę do siatki.
61 - Michał Czarny z bliska nie trafia w bramkę.
65 - Strzela ładnie "Argaś", ale nie trafia w cel.
67 - Wojciech Reiman strzelił sprzed pola karnego, To-masz Wietecha nie dał się zaskoczyć.
68 - Uderzył z pola karnego Sekulski, łapie piłkę bramkarz gości.
70 - Z dystansu "Sekul", nie trafił w bramkę.
73 - Sekulski nie ma szczęścia, znalazł się sam przed bramkarzem Rakowa, ale przestrzelił.
82 - Gol dla Rakowa, 2:1. Akcja gości zakończyła się ostrym dośrodkowaniem z prawej strony w polu karnym Przemysława Mońki, a próbujący ratować sytuację Mateusz Kantor zaliczył "samobója".
90+3 - Trzeci gol dla Stali. W polu karnym sfaulowany został Tomasz Płonka, a Sekulski wykorzystał "jedenastkę".

Po meczu powiedzieli:
Dawid Jankowski, trener Rakowa:
- Ciekawe widowisko dla kibiców, bramki, sytuacje z jednej i z drugiej strony. Jako trener mogę powiedzieć, że nikt na świecie nie nauczy zawodników cwaniactwa, doświadczenia boiskowego, to musi niestety przyjść, myślę, że w wielu momentach nam tego brakowało. Kolejna bramka stracona z rzutu rożnego, zdobyta głową ,cały tydzień mieliśmy problemy z tym, w poprzednim meczu, ćwiczyliśmy to, ale nie dało to rezultatu pozytywnego. Są jak mówię rzeczy, których żaden trener nie nauczy, to przychodzi z wiekiem, im szybciej zawodnicy młodzi zrozumieją jak należy to robić na boisku, to powinni to wykorzystywać. Stal wygrała zasłużenie, choć nie wiem czy wszyscy zauważyli, że my mamy stuprocentową okazję, idzie kontra gospodarzy i tracimy gola, to jest właśnie piłka nożna.

Jaromir Wieprzęć, trener Stali: - Uważam że przy tak ciężkich warunkach, przy jakich przyszło grać chłopakom, to naprawdę było ciekawe widowisko, obfitujące w dużą ilość sytuacji podbramkowych i bramek. Chłopcy z jednego i drugiego zespołu zagrali dobre zawody, mogę po raz kolejny podziękować chłopakom, może to wyświechtane. Ale po prostu zrobili w tej rundzie kawał dobrej roboty, to jest przede wszystkim ich praca i ich sukces, my z trenerem Kasiakiem dołożyliśmy małą cegiełkę do tego wszystkiego. Oni swoją postawą na boisku, w szatni, na treningach, spowodowali, że mamy 35 punktów, jakby mi ktoś powiedział przed rundą, że będziemy mieć tyle punktów 29 listopada, po 19 kolejkach, to chyba za głowę bym się złapał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie