Vive Tauron Kielce - Kadetten Schaffhausen 33:24 (zdjęcia, wideo)

Zobacz zapis Relacji Live z meczu Vive Tauron Kielce - Kadetten Schaffhausen

Vive Tauron Kielce - Kadetten Schaffhausen 33:24 (14:12).

Vive Tauron: Szmal (1-30 min, 8 obron), Sego (31-60 min, 6 obron, 1 bramka) - Chrapkowski, Jachlewski - Bielecki 5 (2), Jurecki 3 - Zorman 4 (1), Tkaczyk 2 - Lijewski 3, Buntić 6 - Cupić 9 (1) - Musa, Grabarczyk.
Kadetten: Portner (1-42 min, 6 obron), Maier (42-60 min i na jednego karnego, 4 obrony) - Liniger 11 (3) - Graubner 4, Mamić 2 - Pendić, Doborac - Kuettel 1, Jurca - Stojanović 4, Cvijetić - Mansson 2.
Karne. Vive Tauron: 4/4. Kadetten: 3/4 (Liniger nie trafił w bramkę). Kary. Vive Tauron: 2 minuty (Tkaczyk 2). Kadetten: 4 minuty (Stojanović, Mansson po 2).

Sędziowali: N. Krstić, P. Ljubić (Słowenia). Widzów: 4000.

Przebieg: 0:1, 3:1, 3:2, 4:2, 4:3, 5:3, 5:4, 6:4, 6:5, 7:5, 7:8, 8:8, 8:9, 10:9, 10:10, 11:10, 11:11, 12:11, 12:12, 14:12 - 16:12, 16:14, 17:14, 17:15, 18:15, 18:16, 19:16, 19:17, 24:17, 24:20, 26:20, 26:21, 29:21, 29:22, 30:22, 30:23, 33:23, 33:24.

Vive Tauron Kielce pokonało mistrza Szwajcarii 33:24 i z kompletem punktów prowadzą w tabeli. W sobotę na Węgrzech mecz o pierwsze miejsce w grupie D

Przed meczem hala gorąco przywitała byłego obrotowego kieleckiej drużyny, Rastko Stojkovicia, który w sobotę zagrał mecz Ligi Mistrzów w barwach Mieszkowa Brześć, a w niedzielę zawitał do Kielc. - Kadetten powalczyli... Jak to się mówi po polsku? Ciut-ciut - śmiał się po spotkaniu Serb, witając się z dziesiątkami swoich znajomych.

ZA DUŻO BŁĘDÓW

To "ciut-ciut" trwało prawie 40 minut. W pierwszej połowie obie drużyny popełniły sporo prostych błędów i mecz nie stał na wysokim poziomie. Kielczan jakby uśpiło początkowe prowadzenie, uzyskane dzięki mocnej grze obrony i kilku interwencjom Sławomira Szmala. Grający bez obciążenia mistrzowie Szwajcarii w 14 minucie objęli prowadzenie 8:7 i chwilę trwało, zanim wrócili na nie nasi zawodnicy.

GRASZ Z VIVE TAURONEM - NIE WYCOFUJ BRAMKARZA

Tuż po przerwie gospodarze zdobyli dwie bramki i wydawało się, że przewaga zacznie się powiększać. Na to trzeba było jeszcze poczekać, a dokładnie do 39 minuty, gdy po dwuminutowej karze jednego ze swoich zawodników, trener "Kadetów" Markus Baur nakazał przy ataku pozycyjnym wycofanie bramkarza. Tydzień temu Vive Tauron wykorzystało to w meczu z duńskim Aalborgiem, w niedzielę kielczanie też szybko wyleczyli rywali z tego pomysłu - najpierw Ivan Cupić "przedłużył" rzut Marina Sego, który i tak trafiłby do pustej bramki, za chwilę nasz bramkarz trafił przez całe boisko już bez niczyjej pomocy, zdobywając swojego gola w drugim z kolei meczu Ligi Mistrzów.

NAJWYŻSZA WYGRANA

Wprawdzie po trzech kontrach z rzędu skończonych przez Manuela Linigera zespół z Szafuzy zmniejszył straty do czterech bramek (24:20 w 45 minucie), ale końcówka należała zdecydowanie do "żółto-biało-niebieskich", którzy odnieśli najwyższe zwycięstwo w tej edycji Ligi Mistrzów. Na deser Cupić pięknie skończył wrzutkę z podania Grzegorza Tkaczyka.

W kieleckim zespole pierwszy raz w listopadzie zagrał Piotr Grabarczyk, który kurował się po złamaniu nosa, zabrakło natomiast Julena Aginagalde, Tomasza Rosińskiego, Manuela Strleka i Tobiasa Reichmanna. W pełnym składzie nie zagrali również Kadetten, zabrakło między innymi playmakera Petera Kukucki, a były reprezentant Polski Leszek Starczan i Niemiec Markus Richwien przyjechali do Kielc tylko na wycieczkę.

WE WTOREK POGOŃ

We wtorek o godzinie 18.30 kielczanie rozegrają w Hali Legionów mecz z Gaz-System Pogonią Szczecin, a w sobotę o 16.30 zagrają w Segedynie z MOL-Pickiem.