Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Tauron Kielce pokonało Gaz-System Pogoń Szczecin 45:24 (zdjęcia)

Paweł KOTWICA, /ESW/
Dawid Łukasik
Piłkarze ręczni Vive Tauronu Kielce początkowo mieli problemy ze zdziesiątkowanym rywalem, ale ostatecznie wygrali bardzo wysoko - 45:24.
Vive Tauron Kielce Gaz-System Pogo Szczecin

Vive Tauron Kielce wygrało z Gaz-System Pogonią Szczecin

Po meczu powiedzieli

Po meczu powiedzieli

Tałant Dujszebajew, trener Vive Tauronu Kielce: - Ciężko było nam grać. Wszyscy mają już w głowie sobotni mecz Ligi Mistrzów z Szeged. Mimo problemów na początku zagraliśmy jednak dobry mecz. Krzysztofa Lijewskiego boli kolano, ale może zagra w sobotę. W środę dowiemy się, co Urosem Zormanem. Nie mogę narzekać na kontuzje w moim zespole, kiedy goście przyjeżdżają do nas jeszcze bardziej osłabieni.

Rafał Biały, trener Gaz-System Pogoni Szczecin: - Dla nas ten mecz się odbył. Wiedzieliśmy, że to tak będzie wyglądało. Cieszę się z niektórych elementów. Bardzo dużo grali młodzi. Czerwona kartka Gieraka i bardzo szybkie tempo meczu sprawiły, że padliśmy. Cieszę się z początku, kiedy mój zespół walczył tyle, ile miał sił. Jeśli chodzi o młodych - bardzo fajny drugi mecz Grzegorka, coraz lepiej gra Statkiewicz. Fajny mecz zagrał szesnastoletni Krysiak.

Mateusz Jachlewski, zawodnik Vive Tauron Kielce: - Na początku mieliśmy trochę problemów w obronie. Traciliśmy łatwe bramki. Nasze straty w ataku dawały zawodnikom ze Szczecina kontry. Później weszliśmy już w swój rytm i gra wyglądała zupełnie inaczej. Z doświadczonych zawodników grali tylko Bartosz Konitz i Krzysztof Szczecina. Było im ciężko, ale podjęli walkę. Szkoda, że nie przyjechali w pełnym składzie, bo mecz byłby ciekawszy.

Bartosz Konitz, zawodnik Gaz-System Pogoni Szczecin: - Byłoby ciężko nawet, gdybyśmy przyjechali do Kielc w pełnym składzie. Po trudnym meczu z Płockiem szykowaliśmy się na jeszcze cięższe spotkanie tutaj. Było widać, że zabrakło nam sił. Robiliśmy, co mogliśmy, tak długo, jak się dało. Młodzi bez presji wchodzą teraz do zespołu, bo przez kontuzje nie ma zmienników. Muszą grać i w kolejnym meczu zaprezentowali się z dobrej strony.

ZOBACZ ZAPIS RELACJI LIVE Z MECZU

Vive Tauron Kielce - Gaz-System Pogoń 45:24 (20:14)

Vive Tauron: Sego (1-30 min, 9 obron) Szmal (31- 60min, 9 obron) - Jachlewski 5, Chrapkowski 2 - Bielecki 2 (1), Jurecki 6 - Tkaczyk 6, Zorman - Buntić 8 - Cupić 8 - Musa 7, Grabarczyk 1.

Gaz-System Pogoń: Szczecina (1-60 min, 10 obron) - Krysiak 5 - Konitz 4 - Bruna 3 (1) - Gierak 3, Statkiewicz 1 - Jedziniak 2, Gmerek - Grzegorek 6, Gobber.

Karne. Vive Tauron: 1/2 (rzut Bieleckiego obronił Szczecina). Gaz-System Pogoń: 1/1. Kary. Vive Tauron: 4 minuty (Grabarczyk, Cupić po 2). Gaz-System Pogoń: 6 minut (Gierak 6 - czerwona kartka 46 min.).

Sędziowali: A. Kierczak (Michałowice), T. Wrona (Kraków). Widzów: 2800.

Przebieg: 0:3, 1:3, 1:4, 2:4, 2:5, 7:5, 7:6, 8:6, 8:7, 9:7, 9:8, 9:9, 10:9, 10:11, 14:11, 14:12, 15:12, 17:12, 17:13, 19:13, 19:14, 20:14 - 23:14, 23:15, 24:15, 24:16, 26:16, 26:17, 27:17, 27:18, 27:19, 28:19, 28:20, 31:20, 31:21, 33:21, 33:22, 36:22, 36:23, 45:23, 45:24.

Kielczanie przez kilkanaście minut mieli problemy, ale potem tradycyjnie rozkręcali się z minuty na minutę, w efekcie rozpoczynając rewanżową rundę rozgrywek od wysokiego zwycięstwa.

LIJEWSKI TEŻ KONTUZJOWANY

Oba zespoły zagrały w mocno przetrzebionych składach - u gospodarzy zabrakło kontuzjowanych Manuela Strleka, Julena Aginagalde, Tomasza Rosińskiego i Tobiasa Reichmanna, dodatkowo odpoczywał Krzysztof Lijewski (jest lekko kontuzjowany, przechodził badania kolana, nie wiadomo, czy zagra w kolejnym meczu).
Goście mogli wystawić zaledwie 10-osobowy skład, bez Mateusza Zaremby, Wojciecha Zydronia, Pawła Krupy, Lecha Kryńskiego i Patryka Walczaka. W składzie trener Paweł Biały miał dwóch juniorów.

ZACZĘŁO SIĘ OD 0:3…

Mimo tak skromnego składu w pierwszej fazie meczu goście postawili się nieco mistrzom Polski, zagrali aktywną obroną, co trochę zaskoczyło naszych zawodników. Już w trzeciej minucie, przy stanie 0:3, Tałant Dujszbajew był zmuszony poprosić o czas. Jego zespół obudził się dopiero po około 20 minutach. Gospodarze grali niezbyt zespołowo, większość bramek zdobywali po indywidualnych akcjach, w czym celował widowiskowy Ivan Cupić. W 25 minucie boisko z lekką kontuzją musiał opuścić Uros Zorman.

W drugiej połowie było już łatwiej, bo nie mający rezerwowych całkowicie opadli z sił, w ostatnim kwadransie mieli spore problemy z pokonaniem Sławomira Szmala i na ich bramkę zaczął sunąć kontratak za kontratakiem. W pierwszych minutach tej części gry "pierwszą strzelbą" był Michał Jurecki, ale sporo bramek zdobywali również Denis Buntić, Grzegorz Tkaczyk i Żeljko Musa. Grający wyjątkowo na środku rozegrania "Dzidziuś" wykazywał wielki ciąg na bramkę, a jego dynamicznie wejścia siały popłoch w obronie szczecinian. Ale i oni zagrali kilka ładnych akcji, bardzo spodobała się wrzutka wykończona przez 16-letniego skrzydłowego Dawida Krysiaka.

W sobotę o godzinie 16.30 Vive Tauron gra na Węgrzech mecz Ligi Mistrzów z MOL-Pickiem. Spotkanie, w przypadku wygranej kielczan, może zadecydować o ich pewnym pierwszym miejscu w grupie.

WSZYSTKO o piłce ręcznej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie