Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent-elekt Skarżyska Konrad Krönig zdradził prywatne i zawodowe plany

Mateusz Bolechowski
Tuż po ogłoszeniu nieoficjalnych wyników w drugiej turze wyborów prezydenckich w Skarżysku-Kamiennej Konrad Krönig od swoich współpracowników otrzymał bukiet kwiatów. - Świętowaliśmy krótko. Lampka szampana i grzecznie do domu, w poniedziałek czekała praca - mówi nowy prezydent Skarżyska.
Tuż po ogłoszeniu nieoficjalnych wyników w drugiej turze wyborów prezydenckich w Skarżysku-Kamiennej Konrad Krönig od swoich współpracowników otrzymał bukiet kwiatów. - Świętowaliśmy krótko. Lampka szampana i grzecznie do domu, w poniedziałek czekała praca - mówi nowy prezydent Skarżyska. Archiwum prywatne
Konrad Krönig wkrótce przejmie władzę w Skarżysku-Kamiennej. Zdecydowanie wygrał drugą turę Był najmłodszym miejskim radnym przez osiem lat. Teraz zdobył fotel prezydencki

Konrad Krönig nowym prezydentem Skarżyska-Kamiennej. W pierwszej turze miał sporą przewagę, ponad 2,5 tysiąca głosów nad rządzącym miastem od ośmiu lat Romanem Wojcieszkiem. W drugiej turze, jaka miała miejsce w ostatnią niedzielę, zdobył jeszcze więcej głosów. Ponad 10 tysięcy do ponad pięciu, czyli 65 procent głosów. Startował z komitetu Przyszłość i Rozwój, wspieranego przez ludowców. W drugiej turze poparcia udzieliła mu też Platforma Obywatelska. Niezwykłe, że PSL objęło władzę w mieście, gdzie poza działkowcami nikt nie uprawia ziemi. Przyszłość i Rozwój wprowadziło też sześciu radnych do miejskiego samorządu i czterech do powiatu. Wszystko wskazuje, że Przyszłość i Rozwój będzie współrządzić w obu samorządach.

Najmłodszy radny

Konrad Krönig do Rady Miasta pierwszy raz startował osiem lat temu. - Ukończyłem studia administracyjne, to była naturalna kontynuacja - mówi. Przez dwie kadencje pracował w samorządzie, większość czasu jako radny opozycyjny komitetu Tu Mieszkam. Ze względu na wiek mówiono o nim "ukochane dziecko radnych Sadzy i Kobierskiego", jego patronów z komitetu. Potem się usamodzielnił. Był aktywny, często krytykował działania władz miasta. Od początku wiadomo było, że ma ambicje zostać prezydentem. - Nigdy tego szczególnie nie ukrywałem. Teraz wygrałem wybory. To efekt ciężkiej pracy przez osiem lat na rzecz mieszkańców. Satysfakcja jest, ale stan finansów miasta ją przyćmiewa - uważa prezydent - elekt.

"Krynia" życie codzienne

Ma 31 lat, ukończył studia na Uniwersytecie Jagiellońskim i polsko-amerykańskie, menadżerskie MBA. Jest zaręczony, jego wybranka ma na imię Sylwia. - Czy teraz się pan ożeni? - Plany matrymonialne są - odpowiada. Od lat Konrad Krönig ma ksywkę "Kryniu". Ponad 190 centymetrów wzrostu, 120 kilogramów. Od lat jego pasją jest sport. Od lat ćwiczy na siłowni, przed kampanią wyciskał 150 kilogramów. - Mam nadzieję po wyborach wrócić do formy, bo musiałem zaniedbać ćwiczenia - przyznaje. Jak wygląda typowy dzień nowego prezydenta? - Rano wstaję, cały dzień pracuję, wieczorem sport. Na inne rzeczy brakuje czasu.

Plan dla miasta

Konrad Krönig jest menadżerem, zamierza postawić na rozwój przedsiębiorczości w Skarżysku. Zamierza ściągnąć zewnętrznych inwestorów i wspierać lokalnych. Potencjalnych zapraszał do Skarżyska w trakcie kampanii. Stworzenie nowych miejsc pracy ma być receptą na bolączki miasta. W tym największą - wysokie bezrobocie. Nie ukrywa, że po zaprzysiężeniu szykuje zmiany personalne w magistracie, prawdopodobnie również w jednostkach podległych gminie. - Na pewno powołani zostaną nowi zastępcy prezydenta, sekretarz i skarbnik miasta. O takiej potrzebie mówiłem od dawna - wyjaśnia Konrad Krönig. O nowych nazwiskach nie chce jeszcze mówić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie