Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Irańskie opowieści Marzeny Kądzieli w koneckiej bibliotece

Katarzyna SORN
Spotkanie z Marzeną Kądzielą zgromadziło w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy liczną publiczność
Spotkanie z Marzeną Kądzielą zgromadziło w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy liczną publiczność Katarzyna Sorn
Dlaczego kobiety nie mogą chodzić w krótkich spódnnicach? Czy można w Iranie napić się wina? Jak bawią się młodzi Irańczycy? Jakie perełki architektury spotkamy w tym kraju? Odpowiedzi między innymi na te pytania można było usłyszeć w czwartek w Bibliotece Miasta i Gminy Końskie.

Marzena Kądziela o Iranie w koneckiej bibliotece

Irańskie opowieści Marzeny Kądzieli w koneckiej bibliotece
Katarzyna Sorn

(fot. Katarzyna Sorn)

Aż trudno uwierzyć, że w dobie ogólnej dostępności do bliższych i dalszych podróży, mnogości wszelakich turystycznych reportaży i programów telewizyjnych Marzenie Kądzieli, naszej redakcyjnej koleżance, wciąż udaje się na swoje spotkania przyciągać prawdziwe tłumy. Nie do przecenienia jest w tym także rola dyrektora Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy w Końskich Dariusza Kowalczyka, który te spotkania organizuje i zaprasza na nie przyjaciół biblioteki. A ta ma ich naprawdę wielu.

Irańskie opowieści Marzeny Kądzieli w koneckiej bibliotece
Katarzyna Sorn

(fot. Katarzyna Sorn)

Niezwykle egzotyczny kraj

Tym razem w czwartkowe popołudnie Marzena Kądziela zaprosiła do biblioteki tych, którymi chciała podzielić się swymi wrażeniami z ostatniej podróży po Iranie.

- Przygotowałam około 200 zdjęć, którymi ilustrowałam swoje opowieści - mówi dziennikarka "Echa Dnia". - A w opowieściach nie starałam się zagłębiać w niezwykle bogatą historię Iranu, dawnej Persji, lecz skupić się na obecnym życiu Irańczyków. Styl życia wynika z wielu reguł, zakazów i nakazów narzuconych przez rządzących krajem od 1979 roku przywódców religijnych. Próbowałam pokazać, jak Irańczycy te reguły omijają, jak nie poddają się temu, co w XXI wieku wydaje się zwykłym zacofaniem.

Irańskie opowieści Marzeny Kądzieli w koneckiej bibliotece
Katarzyna Sorn

(fot. Katarzyna Sorn)

Mnóstwo ciekawostek

Naszym zdaniem Marzena Kądziela swój cel osiągnęła znakomicie. Z zapartym tchem słuchaliśmy informacji o tym, jak Iranki się ubierają, jak malują, jak próbują dorównywać we wszystkim mężczyznom. Podziwialiśmy z podróżniczką meczety przecudnej urody, zabytki, które swą krasą i doskonałością techniczną wprawiają w osłupienie także współczesnych. Tych opowieści naszej koleżanki wystarczyło na ponadgodzinne spotkanie.

A po prelekcji i pokazie zdjęć dziennikarka zaprosiła gości na drobne przekąski i... doogh. Cóż to takiego? - To niezwykle popularny w Iranie napój znakomicie gaszący pragnienie w upalne dni - odpowiada Marzena Kądziela. - To po prostu nieco rozwodniony i posolony jogurt ze świeżą miętą. Dla mnie bomba!

Irańskie opowieści Marzeny Kądzieli w koneckiej bibliotece
Katarzyna Sorn

(fot. Katarzyna Sorn)

Marzena potrafi zaciekawić

- To dzięki Marzenie Kądzieli opracowaliśmy w bibliotece w Końskich bardzo ciekawą formułę spotkań podróżniczych - mówi dyrektor Dariusz Kowalczyk. - Współpracujemy z nią już od dziesięciu lat i to zwykle jej opowieści przyciągają do Biblioteki najbardziej liczne tłumy słuchaczy. Oczywiście zapraszamy także innych podróżników, lecz z moich obserwacji wynika, że najlepszy kontakt z mieszkańcami Końskich nawiązuje Marzena, świetnie potrafiąca zaciekawić szczegółami życia w egzotycznych krajach. Ma ona dar barwnego opisywania zwiedzanych miejsc, zwyczajów, obyczajów, strojów, makijażu oraz ciekawostek gastronomicznych. Potrafi skrótowo nakreślić tło historyczne. Umie obserwować i pozyskać zaufanie tubylców, a przy tym ilustruje swoje opowieści znakomitymi fotografiami ludzi, przyrody, architektury, fauny i flory. Zawsze też przyniesie na spotkanie ciekawe pamiątki i smaczne przysmaki egzotycznej kuchni. Bardzo się cieszę, że to zwykle w koneckiej Bibliotece ma miejsce premiera jej podróżniczych opowieści.

- Mnie każde spotkania z panią Marzeną przybliżają historie, ale te, które dla mnie są ciekawe, te, o których nie mówią encyklopedie - mówi Mariusz Słowiński, właściciel Agencji Artystycznej "MjM", miłośnik teatru. - Dziennikarka opowiada tak, że przenoszę się na chwilę w tamten świat, dany kraj, kulturę i dla mnie to bezcenne. Lubię słuchać opowieści właśnie o ludziach, ich zachowaniach. Dla mnie spotkanie z panią Marzeną to forma teatru, spektaklu, który pozwala zatrzymać się, skupić uwagę na opowieściach doskonale działających na wyobraźnię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie