Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrana piłkarzy ręcznych KSSPR Końskie w bardzo ważnym meczu w Legnicy

/PK/
Piłkarze ręczni KSSPR Końskie wygrali w meczu pierwszej ligi, na wyjeździe z Siódemką Legnica 32:30. Siódemka Miedź Legnica - KSSPR Końskie 30:32 (17:16).

KSSPR: Witkowski, Wnuk - Mastalerz 3, Sękowski 4, Słonicki 2, Bodasiński 5 (1), Szczepanik 1, Matyjasik 10 (6), Dobrowolski 1, Smołuch 3, Bąk 3, Rurarz.

To bardzo cenne zwycięstwo drużyny z Końskich, bowiem zajmuje ona drugie miejsce w tabeli, a legniczanie są trzeci. W ten sposób przewaga KSSPR nad Siódemką wzrosła do sześciu punktów.
Pierwsza połowa należała do gospodarzy, którzy bardzo dobrze bronili i kontrowali, skutecznie kończyli również ataki pozycyjne. Efekt - 13:7 w 20 minucie. Dopiero wtedy właściwy bieg znaleźli konecczanie, a dzięki skuteczności głównie Przemysława Matyjasika jeszcze przez przerwą wyraźnie zmniejszyli straty.

- Po 400-kilometrowej podróży trochę przespaliśmy początek meczu. Potem zespół złapał rytm, zmieniłem obronę na 5-1 i tym razem to my kontrowaliśmy. Poukładaliśmy również atak pozycyjny, bo były w tym początkowo problemy - relacjonował trener KSSPR, Michał Przybylski.

Jego ekipa wyszła na prowadzenie w 33 minucie (17:18) po golu Bartosza Sękowskiego. Od tego momentu, nieznacznie, jedną lub dwiema bramkami, prowadzili goście. Jednak w 57 minucie Siódemka wygrywała 30:29. Od tego momentu legniczanie nie zdobyli już gola, bo raz świetnie interweniował Patryk Wnuk, raz legniczaninie zgubili piłkę, a dwa razy nie trafił w bramkę ich skrzydłowy. Natomiast Arkadiusz Bąk (dwukrotnie) i Sękowski się nie pomylili.

- Cieszymy się ze zwycięstwa odniesionego w dobrym stylu. Fajnie, że Sebastian Smołuch i Tomek Bodasiński, mimo że ostatnio z powodu kontuzji nie trenowali, pojechali z nami i pomogli w tym meczu. Junior Patryk Mastalerz zmienił bardzo zmęczonego Przemka Matyjasika i w trudnych momentach zdobył trzy ważne bramki. W ostatnich minutach Siódemce zabrakło sił, bo miała mniej rezerwowych, a nasi rezerwowi nie zawiedli, każdy coś dołożył do gry - cieszył się Przybylski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie