Rozmawiał Pan już z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem o kadrze Korony na wiosnę?
- Tak. Spotkaliśmy się w czwartek, przed wyjazdem zespołu do Szczecina. Omówiliśmy praktycznie każdego z zawodników.
Kto więc zostanie, a kto będzie musiał poszukać sobie nowego klubu?
- Na takie deklaracje jest jeszcze za wcześnie. Zresztą chcę, by o naszych decyzjach dowiedzieli się najpierw sami zainteresowani.
Siergiej Chiżniczenko?
- On nie jest zadowolony z gry w Koronie, bo właściwie częściej gra w reprezentacji Kazachstanu niż w klubie, my też oczekiwaliśmy więcej. Ale przyjedzie jego niemiecki przedstawiciel i będziemy jeszcze rozmawiać. Kontrakt Siergieja wygasa z końcem grudnia.
A będziecie też rozmawiali z Niemcami o Kyryło Petrowie? To też ich zawodnik.
- Będziemy i nie jest, niestety, wykluczone, że Petrow odejdzie już w zimie, choć kontrakt z nami ma do czerwca. Pokazał się z dobrej strony i może mieć ciekawe propozycje. Jego sytuacja rodzinna też jest bardzo trudna i sam może wybrać inny klub.
No to trzeba będzie poszukać środkowego pomocnika, bo odejście Petrowa i kontuzja Vanji Markovicia komplikują sytuację. Lekiem może być Gulon z Zawiszy Bydgoszcz?
- Jest taka opcja i nie ma wątpliwości, że Francuz bardzo by się przydał Koronie, nawet gdy Petrow zostanie. Gulon ma jednak kontrakt z Zawiszą ważny do czerwca i to może stanowić problem.
A co z kontraktem Piotra Malarczyka, który wygasa już 31 grudnia?
- Złożyłem propozycję Piotrkowi i jak już kiedyś wspominałem, najlepszą jaką mogłem złożyć. To nasz wychowanek i chcemy, by wciąż u nas grał. Teraz czekam na odpowiedź Piotrka i mam nadzieję, że w tym tygodniu już się określi. My też musimy wiedzieć na czym stoimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?