Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Chwastek liczył na więcej minut gry w Siarce

Piotr Szpak
Robert Chwastek trafił do drugoligowej Siarki Tarnobrzeg przed rundą jesienną tego sezonu. Pierwsze spotkania pokazały, że w tym sympatycznym pomocniku drzemią spore możliwości.
Robert Chwastek trafił do drugoligowej Siarki Tarnobrzeg przed rundą jesienną tego sezonu. Pierwsze spotkania pokazały, że w tym sympatycznym pomocniku drzemią spore możliwości. grzegorz lipiec
Robert Chwastek jest jednym z tych piłkarzy Siarki, którzy mieli okazję zagrać na boiskach ekstraklasy. Zamierza jeszcze do niej wrócić.

Jednym z najlepszych zawodników drugoligowej drużyny Siarki Tarnobrzeg w rundzie jesiennej był Robert Chwastek. Dynamiczny, mający bardzo dobry przegląd sytuacji zawodnik nie będzie jednak dotychczasowego pobytu w tarnobrzeskiej drużynie wspominał najlepiej. Po kilku spotkaniach stracił miejsce w zespole, a stało się to przez kontuzję, której doznał.

Trudno wrócić

Kiedy wyleczył kontuzję nie grał już tak dużo jak wcześniej. W Siarce nie jest łatwo wejść z ławki rezerwowych do podstawowego składu i Chwastek się o tym bardzo boleśnie przekonał. Ten 28-letni pomocnik swoją piłkarską karierę rozpoczynał w drużynie Stadionu Śląskiego Chorzów. Jako młody chłopak mógł, więc oglądać wiele meczów z udziałem najlepszych drużyn naszego kraju oraz reprezentacji Polski, która czesto grała na Śląsku.

Marzył o karierze

Robiło to na nim spore wrażenie, jak większość chłopaków na Śląsku marzył o karierze takiej jaka na przykład była dziełem jednego z najlepszych piłkarzy naszego kraju Włodzimierza Lubańskiego czy innych, których gry nie koniecznie musiał pamiętać.

Później grał w drużynie Józefki Chorzów, z której trafił do łódzkiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Trafił do Bełchatowa

Na jego talencie poznali się działacze Górniczego Klubu Sportowego Bełchatów, później trafił do Wisły Płock a następnie grał w Dolcanie Ząbki.
W końcu wrócił do swego Chorzowa i reprezentował barwy tamtejszego Ruchu. Zagrał w tej drużynie w dwóch meczach ekstraklasy.

Tylko w dwóch, ale nie jeden zawodnik chciałby zagrać w najwyższej lidze choćby w jednym spotkaniu. Z Ruchu Robert trafił do Siarki. Czy na długo?

Mała strata

Niechętnie mówi o swoich dotychczasowych wrażeniach z gry w tarnobrzeskiej drużynie.
Widać, że jest nieco przybity, nie tak sobie wyobrażał pobyt w tarnobrzeskim zespole.
- Przede wszystkim nie grałem tyle minut ile bym chciał. Wyniki też pozostawiały sporo do życzenia, moze wiosna będzie lepiej - stwierdził.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie