Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Paprocki: Ja nie wiem, co się stało w meczu z Cracovią

Sławomir Stachura [email protected]
Prezes Korony Kielce Marek Paprocki był bardzo zaskoczony tak słabą postawą drużyny w przegranym 1:2 meczu z Cracovią.
Prezes Korony Kielce Marek Paprocki był bardzo zaskoczony tak słabą postawą drużyny w przegranym 1:2 meczu z Cracovią. fot. Sławomir Stachura
Prezes Korony Kielce Marek Paprocki był zszokowany słabą postawą Korony w przegranym 1:2 meczu z Cracovią. Rozmawialiśmy w sobotę.

Zmiany w Koronie. Kielecki klub wciąż oficjalnie nie informuje, którzy zawodnicy będą musieli odjeść tej zimy. Z wielkim prawdopodobieństwem można stwierdzić, że nie zostaną przedłużone umowy wygasające 31 grudnia 2014 roku z reprezentantem Kazachstanu Siergiejem Chiżniczenko i ukraińskim bramkarzem Ołeksijem Szlakotinem. Umowy z klubem mają Ukrainiec Siergiej Pilipczuk, Marcin Trojanowski i Mateusz Stąporski, ale klub chce ich odejścia.

Doszedł pan już do siebie po tej niemocy, jaką zaprezentowała w piątek Korona?

Mówiąc szczerze jeszcze nie. Nie wiem, co się stało i skąd taka zmiana postawy drużyny w stosunku do kilku wcześniejszych spotkań. Nie spodziewałem się takiego scenariusza w ostatnim w tym roku meczu.

Porażka jest bolesna, tym bardziej że Cracovia w Kielcach wcześniej nie wygrywała, a w piątek odniosła pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie i przeskoczyła Koronę w tabeli. To taki policzek także dla kibiców, którzy teraz nie szczędzą bardzo cierpkich słów drużynie.

Zdaję sobie z tego sprawę. Mnie ta porażka też bardzo boli, gdyż ma konsekwencje sportowe, a może mieć też inne, rzutujące w jakimś sensie na przyszłość klubu. Ale nie chcę na gorąco oceniać sytuacji. Muszę przeanalizować to spotkanie na chłodno, porozmawiać z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem, który ma być od poniedziałku w klubie.

Na postawę zawodników na boisku mogły mieć wpływ rozmowy, które przeprowadził pan z niektórymi piłkarzami, dotyczącymi ich przyszłości w Koronie?

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Faktem jest, że rozmawiałem z niektórymi w ostatnim okresie

Z którymi?

Tymi, w stosunku do których mamy konkretne plany w najbliższym okienku transferowym. Dotyczy to piłkarzy, którym kończą się kontrakty i nie zostaną przedłużone, a także z tymi, którzy mają wprawdzie obowiązujące umowy, ale chcielibyśmy, aby odeszli. Jeśli nie będą chcieli odejść, to oczywiście bę-dziemy musieli respektować kontrakty, bo takie jest prawo. W każdym razie postaramy się, by ci piłkarze znaleźli sobie tej zimy inne kluby.

A sytuacja finansowa Korony? Ona mogła mieć wpływ na postawę piłkarzy w meczu z Cracovią?

Też nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, nie siedzę przecież w głowach zawodników. Faktem jest, że mamy pewne zaległości w stosunku do piłkarzy, ale nie są to zobowiązania, z którymi moglibyśmy sobie nie poradzić. Oczywiście pod warunkiem, że otrzymamy pomoc od miasta.

No właśnie. 18 grudnia Rada Miasta Kielce ma dyskutować nad poprawką do budżetu na 2015 rok dotyczącą przekazania dodatkowych 7,8 miliona złotych Koronie. W meczu z Cracovią piłkarze nie dali radzie argumentów na tak. Taki typowy strzał w kolano…

No cóż mogę dodać. Taka jest, niestety, prawda.

Proszę powiedzieć, jak to w końcu jest z kontraktami Zbigniewa Małkowskiego i Pawła Sobolewskiego, podpisanymi jednoosobowo przez poprzedni zarząd. Mają wejść w życie 1 stycznia 2015 roku, ale chcecie je renegocjować z menadżerem zawodników i samymi piłkarzami albo je anulować. Jest jakiś postęp w tej sprawie ?

Na razie nie. Przedstawiliśmy swoje racje drugiej stronie informując, że te umowy są niekorzystne dla Korony. Złożyliśmy też pewne propozycje zawodnikom. Teraz ruch po stronie piłkarzy i ich menadżera.

Sobolewski i Małkowski należą do czołowych graczy zespołu. Jest jakaś szansa, że jednak zostaną w Koronie na rundę wiosenną?

Szansa zawsze jest, ale porozumienia muszą chcieć dwie strony.

Z wychowankiem klubu Piotrem Malarczykiem udało się już sfinalizować nowy kontrakt?

Nie ma na razie podpisu na umowie.

Z pana wypowiedzi wynika, że sprawa posunęła się jednak do przodu. W klubie niektórzy żartują nawet, że skoro Malarczyk znalazł się w kalendarzu Korony na 2015 rok, to jego nowy kontrakt jest przesądzony.

Dopóki nie ma podpisu na umowie, to kontraktu nie ma. Ale rzeczywiście nasze stanowiska chyba na tyle zbliżyły się, że można z optymizmem mówić o nowej umowie. Chcemy, by Piotrek - nasz wychowanek - nadal grał w Koronie.

I na koniec pytanie o jesień. 14 miejsce, tuż nad strefą spadkową, i to mierne zakończenie, chyba nie pozostawiają złudzeń…

To oczywiste, że liczyłem na znacznie więcej, ale na głębszą analizę całej jesieni jeszcze mnie nie stać. Jest na to za wcześnie. Muszę porozmawiać ze sztabem szkoleniowym, przeanalizować to, co trenerzy mają mi do przekazania. Ale obiecuję, że chętnie podzielę się moimi spostrzeżeniami z opinią publiczną, gdy będę już na to gotowy. Zgadzam się natomiast z tym, co powiedział trener Tarasiewicz po spotkaniu z Cracovią, że ten przegrany w kiepskim stylu mecz, zamazał dobry obraz z kilku wcześniejszych spotkań Korony.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie