Zacięte trzy sety KSZO Ostrowiec bez efektu punktowego

Zdaniem trenerów

Dariusz Parkitny (trener KSZO): - Widać, że zespół robi postępy i nie pęka przed meczem, jednak w jego trakcie wciąż zdarzają się przestoje. Z postawy jestem jednak zadowolony.

Tore Aleksandersen (trener Impelu): - Spodziewaliśmy się tu trudnego meczu. Mogliśmy go rozstrzygnąć bez zbędnych nerwów, ale nie uniknęliśmy błędów. Zespół jednak stanął na wysokości zadania i wygrał 3:0.

ZOBACZ zapis relacji na żywo z meczu KSZO Ostrowiec - Impel Wrocław

KSZO Ostrowiec - Impel Wrocław 0:3 (23:25, 22:25, 24:26)

KSZO: Brojek 5, Wójcik, Bawoł 11, Kuligowska 6, Ganszczyk 6, Godfrey 7, Ścibisz (libero) oraz Grzelak, Vasileva 10, Stefańska, Tobiasz 5, Nowakowska (libero).

Impel: Kaczor 15, Hanke 6, Cutura 15, Topic 5, Ptak 8, Kąkolewska 4, Sawicka (libero) oraz Mroczkowska 3, Kwiatkowska, Grejman 1, Gryka.

Sędziowali: Sławomir Gołąbek i Andrzej Kobienia (obaj Opole). Widzów: 850. MVP: Joanna Kaczor (Impel).

Przebieg: I set: 0:1, 1:2, 4:5, 7:8, 9:12, 9:16, 14:20, 20:23, 23:25; II set: 1:0, 4:4, 8:7, 10:10, 15:16, 16:19, 20;20, 21:23, 22:25; III set: 0:1, 2:2, 8:7, 9:11, 10:16, 16:16, 21:21, 24:24, 24:26.

Początek meczu był dosyć wyrównany i na pierwszą przerwę techniczna wicemistrzynie Polski z Wrocławia schodziły tylko z jednym oczkiem przewagi. Jednak Impel dopiero się rozkręcał i na drugą przerwę schodził już ze znaczna zaliczką (9:16). Pomarańczowo - czarne zaczęły jednak gonić wynik i zbliżyły się na dwa punkty (21:23). Seta zakończyła skutecznym atakiem Mira Topić (do 23).

Piękną walkę toczyły ostrowczanki w drugiej partii i na przerwę techniczną schodziły z dwoma oczkami przewagi (8:6). Co ciekawe tę przewagę ciągle podwyższały i prezentowały bardzo dobrą siatkówkę, nie ustępując kroku wicemistrzyniom kraju (14:10). Jednak to rywalki na drugiej przerwie technicznej prowadziły jednym punktem. Końcówkę seta lepiej wytrzymały wrocławianki, a blokiem akcje zakończyła Agnieszka Kąkolewska (22:25).

Trzecia partia to również zacięta walka z obu stron (8:7), jednak po pierwszej przerwie technicznej odskoczyły wrocławianki na trzy punkty. Dobra gra rywalek poskutkowała drugą przerwą techniczną na korzyść Impelu (10:16). Świetna zagrywka Katarzyny Brojek sprawiła, że ostrowczanki odrobiły straty i wyrównały stan seta (po 16), a nawet miały piłkę setową, jednak wrocławianki szybko się zmobilizowały i najpierw doprowadziły do remisu, by na przewagi wygrać w Ostrowcu trzecia partię (24:26) i całe spotkanie 3:0.