Mieszkańcy Jasiowa nie chcą masztu telefonii komórkowej. Boją się promieniowania

Mieszkańcy Jasiowa nie są pierwszymi, którzy obawiają się szkodliwego działania masztu telefonii komórkowej, W 2010 roku przeciwko takiej inwestycji masowe protesty organizowali mieszkańców ulicy Malików w Kielcach. Ludzie obawiali się utraty zdrowia oraz spadku cen nieruchomości położonych w sąsiedztwie masztu. Mieszkańcy Malikowa przez długi czas, codziennie w godzinach popołudniowych blokowali ulicę, walczyli także z urzędami o unieważnienie pozwolenia na budowę masztu oraz cofnięcie decyzji o uznaniu tego przedsięwzięcia jako inwestycji celu publicznego. Wszystkie sprawy przegrali.

W miejscowości Jasiów, w gminie Zagnańsk od jakiegoś czasu trwają pracę mające na celu postawienie masztu telefonii komórkowej. Mimo że praktycznie wszyscy mieszkańcy sprzeciwiają się inwestycji, prawdopodobnie i tak zostanie ona zrealizowana.

Wierzą, że jeszcze da się coś zrobić!

Mieszkańcom pomysł nie spodobał się od samego początku.

- Zebraliśmy 165 podpisów i napisaliśmy do Starostwa Powiatowego w Kielcach pismo, że absolutnie nie zgadzamy się na montaż masztu - wyjaśnia Kamil Piasecki radny Jasiowa.

Niestety teraz ludzie dostali pisma, że postępowanie administracyjne w tej już się rozpoczęło.

- Nie rozumiem, jak można tak lekceważyć zdanie tylu ludzi. Przecież promieniowanie z masztu na pewno szkodliwie odbije się na naszym zdrowiu - mówi pani Bożena Jacak.

Inny mieszkaniec Jasiowa, Janusz Witecki zwraca uwagę na to, że po instalacji wieży, wartość rynkowa pobliskich działek znacznie spadnie. - My też mamy dzieci i chcemy przekazać im coś wartościowego. Przecież nikt nie będzie chciał stawiać domu w pobliżu takiej ogromnej wieży - podkreśla.

Jedną z niewielu osób, które uważają, że maszt jest potrzebny jest Adam Cedro, na którego działce ma stanąć urządzenie. - Ta inwestycja jest dla ludzi, a nie przeciwko nim. Chyba każdy chce mieć internet LTE - mówi pan Adam. - Tobie zależy tylko na pieniądzach, które będziesz otrzymywał za dzierżawę terenu - z oburzeniem odpowiadają mu pozostali mieszkańcy.

Na razie nic nie wiadomo

Agata Niebudek-Śmiech, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Kielcach przyznaje, że faktycznie rozpoczęło się postępowanie administracyjne w tej sprawie, na które ludzie zareagowali zbiorowymi protestami.

- Wszystkie obawy mieszkańców przekazaliśmy do inwestora czyli firmy T - Mobile i czekamy na jego odpowiedz. Inwestor musi odnieść się do konkretnych zarzutów i przedstawić ekspertyzy świadczące chociażby o wpływie promieniowania elektromagnetycznego na człowieka- wyjaśnia pani rzecznik. Dodaje, że od odpowiedzi inwestora będzie zależało dalsze postępowanie.