Romuald Garczewski, były burmistrz Staszowa, będzie nowym posłem

Zakończone właśnie wybory samorządowe przyniosły zmiany nie tylko na stanowiskach wójtów, burmistrzów i prezydentów. Zmienią się także nasi posłowie. W związku z wyborem na prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego mandat poselski straci Jarosław Górczyński, który do Sejmu dostał się w 2011 roku. Kandydował z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zdobył wówczas 4814 głosów.

Prawo objęcia mandatu po pośle Górczyńskim przypada Kazimierzowi Kotowskiemu, który w wyborach do Sejmu uzyskał kolejny najwyższy wynik na liście PSL. W ostatnich wyborach samorządowych Kotowski z powodzeniem kandydował do sejmiku województwa (uzyskał aż 16561 głosów) i ponownie wszedł do Sejmiku a potem został ponownie wybrany do zarządu województwa świętokrzyskiego. Czy w tej sytuacji zdecyduje się przyjąć mandat posła? Okazuje się, że nie. - W piątek Kazimierz Kotowski powiedział nam, że zrezygnował z proponowanego mu mandatu.

- Teraz mamy inną rzeczywistość niż kiedy ubiegałem się o mandat poselski. W ostatnich wyborach samorządowych uzyskałem znaczący wynik i chcę kontynuować te działania, które rozpocząłem. Przede wszystkim chcemy zakończyć negocjacje z Komisją Europejską - powiedział Kotowski. Wyjaśniał, że nadal będzie dokładał wszelkich starań, żeby nasze województwo zdobywało jak najwięcej unijnych dotacji. Zaznaczył także, że choć teraz nie przyjął mandatu poselskiego to nie wyklucza, że wystartuje w kolejnych wyborach do Sejmu.

Zgodnie z prawem, po rezygnacji Kotowskiego prawo objęcia mandatu poselskiego przejmie kolejny jeśli chodzi o liczbę zdobytych głosów na liście - były już burmistrz Staszowa Romuald Garczewski. Trzy lata temu udział w wyborach do Sejmu zakończył z wynikiem 2870 głosów. Kiedy jakiś czas temu pytaliśmy go, czy skorzystałby z takiej możliwości, odpowiedział z nadzieją: "Najpierw muszą zajść takie okoliczności, by to rozważyć. Jak widzimy po wyborach burmistrza, cuda się zdarzają. Do tego czasu nie komentuję".

I jak widać, "cuda faktycznie się zdarzają", a były burmistrz Staszowa nie zamierza przeszkadzać losowi. W ostatnich wyborach stracił fotel burmistrza, przegrał z Leszkiem Kopciem. - Oczywiście, że przyjmę mandat. Dostałem oficjalne pismo w tej sprawie i odpowiedziałem już marszałkowi Sejmu - wyjaśniał Romuald Garczyński.
Dodał, że w związku z tym, że nie pełni już funkcji burmistrza, ma dużo wolnego czasu i cieszy się, że będzie nadal mógł się realizować.

Zbliżający się wielkimi krokami rok 2015 będzie gorącym okresem w polskiej polityce. Wiadomo, że będzie to rok wyborów, najpierw prezydenckich, później parlamentarnych, co oznacza, że Romuald Garczyński niedługo będzie cieszył się zdobytym mandatem. Czy wystartuje w kolejnych wyborach do Sejmu? To okaże się w najbliższym czasie. Największe partie w województwie świętokrzyskim już powoli przymierzają się do formowania list wyborczych

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STASZOWSKIEGO