Kazimierza pamięta o księdzu Andrzeju... Mieszkańcy zaśpiewali ku pamięci duchownego

Gorzkowianie - "ukochane dziecko" księdza Andrzeja. Zespół reaktywował się na koncert w Kazimierzy Wielkiej, zagrał i zaśpiewał dla swojego Maestro.

To była bardzo udana impreza. 350 widzów, wypełniających niemal po brzegi salę widowiskową Kazimierskiego Ośrodka Kultury, oklaskiwało gwiazdy estrady. Był też czas na wspomnienia o księdzu Andrzeju. Kapłanie niezwykłym - kierującym przez ćwierć wieku probostwem w Gorzkowie, twórcy zespołu Gorzkowianie.

Pamiętamy o proboszczu

Koncert "Pamięci księdza Andrzeja Biernackiego - w pierwszą rocznicę śmierci" składał się z dwóch odsłon. W pierwszej części wspominaliśmy księdza Andrzeja. Swoje opowieści - często przeplatane anegdotami, dykteryjkami - snuli na scenie zaproszeni goście. W tym Wiktor Adamus, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, znany dziennikarz i muzyk Leszek Ślusarski, Emilia Molska - polonistka kazimierskiego liceum.

Także Agnieszka Suchta-Vite. Kiedyś solistka i czołowa postać Gorzkowian, która od 12 lat mieszka w Szwajcarii. Przyjechała specjalnie na ten koncert do Kazimierzy, by uczcić pamięć swojego Maestro.

W programie znalazła się prezentacja multimedialna - oparta na wywiadzie, jakiego w latach 90. ksiądz Andrzej udzielił Radiu Kielce. A Dorota Stokłosa odczytała wiersz "Wróciłeś" autorstwa Zdzisława Kulisia, poety i regionalisty.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KAZIMIERSKIEGO

Mariola Płazak-Ścibich, solistka Opery Śląskiej w Bytomiu, była gwiazdą drugiej odsłony koncertu.

Gorzkowianie i gwiazdy

Po przerwie - zmiana nastroju. Do głosu doszły gwiazdy. W drugiej odsłonie koncertu brylowali Mariola Płazak-Ścibich i Hubert Miśka, soliści Opery Śląskiej w Bytomiu i przyjaciele księdza Andrzeja. Wspierali ich na estradzie pianistka Wanda Dudek- Kołodziejczyk oraz męski zespół wokalny Dolces Pueris.

Największym aplauzem publiczność przyjęła arię "Usta milczą, dusza śpiewa". W sensacyjnym wykonaniu dwójki gwiazd operowych i... burmistrza Tadeusza Knopka. Widzowie głośno domagali się bisu!

Naturalnie wystąpili także Gorzkowianie. To "ukochane dziecko" proboszcza Andrzeja Biernackiego. Reaktywowany na ten koncert zespół zaprezentował się w reperatuarze folklorystycznym (brawa za ognistego krakowiaka!), były też pieśni papieskie - z "Barką" i "Czarną Madonną" na czele.

Będzie bis - za rok!

W finale imprezy podziękowania w imieniu rodziny księdza Andrzeja złożył wnuk siostry zmarłego kapłana - Daniel. Ponadto wszystkie występujące na scenie panie otrzymały od niego piękne tulipany.
Padły też znaczące deklaracje. Pierwsza - by reaktywować, na stałe, zespół Gorzkowianie (przy Kazimierskim Ośrodku Kultury). A szkoła w Wielgusie miałaby otrzymać imię księdza Andrzeja Biermackiego. Dzisiaj pewne jest jedno. Kolejny koncert "ku pamięci" - za rok!

Gorzkowianie w repertuarze ludowym czują się znakomicie. Tak zatańczyli ognistego krakowiaka!

W akcji... Słodkie Chłopaki. Zespół wokalny Dolces Pueris z Częstochowy, który wystąpił na koncercie "ku pamięci", bardzo podobał się kazimierskiej publiczności.