- U nas jest taka tradycja, że zawsze u któregoś z członków rodziny jemy kolację wigilijną - mówi zawodnik mieszkający w Piekoszowie. Tym razem też będzie świętował z rodzicami i o rok starszym bratem, który jest magistrem inżynierem budownictwa.
Na wigilijnym stole będą tradycyjne potrawy, między innymi ryba w kilku postaciach i barszcz z uszkami. - Może nie będzie dwunastu dań, ale kilka na pewno będzie - mówi Piotrek. W trakcie wieczerzy będą rozbrzmiewać kolędy. -Ja zazwyczaj nucę je pod nosem, żeby nikt nie słyszał - dodaje z uśmiechem piłkarz Korony. Najbardziej podoba mu się "Dzisiaj w Betlejem", ale chętnie słucha też "Wśród nocnej ciszy", "Pójdźmy wszyscy do stajenki" i "Gdy się Chrystus rodzi".
A jeśli chodzi o potrawy świąteczne, to na pewno nie odmówi sobie pysznych ciast. - Boże Narodzenie to taki czas, kiedy człowiek może sobie odpuścić sportową dietę, nie musi się tak dokładnie kontrolować, jeśli chodzi o potrawy. Jakie ciasta lubię? Makowiec, szarlotkę, sernik i takie dobre z kremem i orzechami, jeśli dobrze pamiętam nazwę, to Pani Walewska - z uśmiechem mówi Piotrek Malarczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?