Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożary w Kielcach. To dzieło podpalaczy?

Redakcja
Aleksander Piekarski
Na 50 tysięcy złotych szacowano wstępnie straty po pożarze, jaki wybuchł na budowie przy ulicy Szajnowicza w Kielcach. W weekendową noc strażacy gasili w mieście aż trzy pożary, które najprawdopodobniej były dziełem podpalaczy.

Pierwszy z sygnałów strażacy dostali krótko przed północą. Paliły się śmieci na klatce schodowej bloku przy ulicy Jagiellońskiej. W budynku był pełno dymu.

- Jeszcze przed dojazdem zastępów mieszkańcy ugasili pożar. Strażacy zajęli się oddymieniem bloku - opowiada Robert Sabat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.

Kilkanaście minut po godzinie 1 ratownicy dostali wezwanie na ulicę Karłowicza. W altanie śmietnikowej paliły się cztery pojemniki ze sztucznego tworzywa. Pół godziny później ratownicy pojechali gasić kolejny pożar.

- Na ogrodzonym placu budowy przy ulicy Szajnowicza płonęła samojezdna sieczkarnia. Gdy strażacy dotarli na miejsce, pożar był już rozwinięty. W ogniu były kabina, podwozie i opony maszyny - mówi Robert Sabat.

Straty po tym ostatnim pożarze są szacowane na 50 tysięcy złotych. Wartość mienia uratowanego przed ogniem strażacy szacują na 150 tysięcy. Według wstępnych ocen, przyczyną wszystkich nocnych pożarów było podpalenie. Sprawy badają policjanci.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie