Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie zamieszanie wokół Korony Kielce. Oświadczenie za oświadczeniem i… przełom?

Agata Kowalczyk, Dorota Kułaga
Łukasz Zarzycki
Poniedziałek 5 stycznia był dniem, wielkiego zamieszania wokół klubu Korona Kielce, należącego w 100 procentach do miasta Kielce.

Przypomnijmy, że jego prezes Marek Paprocki zapowiedział złożenie wniosku o upadłość. To efekt nie przyznania przez radnych dotacji wysokości blisko 8 milionów złotych dla klubu. W poniedziałek swoje oświadczenia składali kibice, radni. Wypowiedział się też prezydent miasta Wojciech Lubawski. Został złożony też wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji.

Kibice proponują?

Najpierw swoje oświadczenie wydało Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce "Złocisto krwiści". Kibice przedstawili swój program naprawy klubu. Przeczytaj oświadczenie: Co dalej z Koroną? Jest oświadczenie Stowarzyszenia Kibiców Korony Kielce "Złocisto Krwiści"

Warunki radnych

Następnie konferencję prasową zwołali radni miejscy Platformy Obywatelskiej i poseł Artur Gierada. Przypomnijmy, że to radni PO a także PSL i SLD byli przeciwni przyznawaniu dotacji. Przedstawiciele Platformy zapowiedzieli, że oni i inni radni mogą zmienić zdanie i przyznać pieniądze Koronie Kielce, jeśli prezydent Kielc, Wojciech Lubawski spełni pięć warunków, a przynajmniej złoży słowo honoru, że je wprowadzi w życie.

Na zorganizowanej w poniedziałek konferencji prasowej poseł Artur Gierada stwierdził, że niesprawiedliwe jest obwinianie radnych za sytuację, która powstała w Koronie Kielce. Przyznał, że w klubie radnych Platformy Obywatelskiej nigdy nie obowiązywała dyscyplina w głosowaniu w sprawie finansowania klubu przez miasto i każdy z radnych postępował zgodnie ze swoim sumieniem. - Sytuacja w klubie jest niepokojąca. Korona jest własnością mieszkańców, a została opanowana przez ludzi z jednego środowiska związanego z prezydentem Lubawskim - stwierdził poseł. - To powinno się zmienić. Chcemy dać Koronie jeszcze jedną szansę, ale pod warunkiem, że prezydent odda klub mieszkańcom i zmieni system zarządzania.

Gierada przygotował pięć warunków, które prezydent ma spełnić a wówczas radni mogą zmienić zdanie i zagłosować za przyznaniem pieniędzy klubowi. - Prezydent powinien dopuścić Komisję Rewizyjną do przeprowadzenia kontroli w Koronie. Mam ekspertyzy, które pozwalają na to a pan prezydent dysponuje tylko opiniami miejskich prawników, które są odmienne. W wielu miastach komisje rewizyjne kontrolują spółki miejskie i nikt nie postawił zarzutu, że jest tam łamane prawo. Drugi warunek, to upublicznienie audytu i wyników kontroli w Koronie przeprowadzonych w 2014 roku. Potrzebne są także zmiany w Radzie Nadzorczej spółki, w której są teraz przyjaciele i znajomi prezydenta. Trzeba wprowadzić do niej ludzi z zewnątrz, związanych ze sportem znających się na nim. Jedno miejsce powinno być zarezerwowane dla przedstawicieli kibiców ze stowarzyszenia "Złocisto-Krwiści".

Poseł oczekuje także rezygnacji z rozdawania bezpłatnych wejściówek na mecze Korony Kielce. A ostatni postulat to wypuszczenie akcji klubu. - To pozwoli na dodatkowe wpływy i rozpoczęcie zmian struktury właścicielskiej. Na pewno znajdą się kibice, którzy zechcą wesprzeć klub nawet drobnymi kwotami po 10 złotych, jak i przedsiębiorcy, którzy wykupią akcje za 20-30 tysięcy złotych. Wprowadzenie tego rozwiązania jest możliwe jeśli działalność klubu będzie transparentna, a niestety teraz nie mamy pewności, że tak jest - informuje.

Mówi prezydent

Prezydent Kielc, Wojciech Lubawski, który przebywa jeszcze na urlopie, jest gotowy spełnić warunki. - Nie mam nic przeciwko temu aby Komisja Rewizyjna Rady Miasta przeprowadziła kontrolę w klubie, ale to prawnicy muszą się zgodzić na nią - mówi prezydent Kielc, Wojciech Lubawski. - Nie widzę przeszkód, aby podać do publicznej wiadomości wyniki audytu i kontroli wewnętrznej przeprowadzonych w ubiegłym roku, one nie są tajne.

Dodał, że Rady Nadzorczej Korony nie odwoła. - Nie mogę tego zrobić, ponieważ nie straciłem do niej zaufania. Jednak jej członkowie wkrótce podadzą się do dymisji. Nie widzę przeszkód, aby weszli do niej ludzie z zewnątrz, także kibice - stwierdził. - Z bezpłatnych wejściówek ma mecze możemy zrezygnować. Natomiast wypuszczenie akcji nie jest prostą sprawą, muszą one przejść przez giełdę, a z tego co wiem, nie ma innej możliwości. Przygotowanie takich akcji wymaga czasu, co najmniej pół roku. A takie rozwiązanie niewiele zmieni sytuację finansową klubu.

Blisko zgody?

Na prowadzenie tych zmian potrzeba czasu a Korona go nie ma. - Wystarczy nam na początek spełnienie trzech pierwszych warunków, co można zrobić natychmiast a na spełnienie pozostałych punktów wystarczy nam słowo honoru dane przez prezydenta - stwierdził poseł.

Prezes Korony Marek Paprocki w dalszym ciągu przygotowuje dokumenty potrzebne do złożenia w sądzie wniosku o upadłość. Kiedy będzie gotowy? Nie wiadomo. - Potrzebna jest wycena spółki i jej zobowiązań - mówi prezes.

Piłkarze przebywają jeszcze na urlopach, pierwszy trening mają zaplanowany w czwartek o godzinie 15.30. Na razie nie wiadomo, czy drużyna wyjedzie na zaplanowane zgrupowania w Kleszczowie i w Turcji.

Czytaj także: Trener Ryszard Tarasiewicz mimo trudnej sytuacji z optymizmem podchodzi do swojej pracy

Radni oświadczają

Także w poniedziałek spotkali się radni koalicji, która ma większość w kieleckiej radzie miasta - Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe i Sojusz Lewicy Demokratycznej. Rozmawiali o Koronie i podtrzymali stanowisko, że bezwarunkowo nie można jej przekazać pieniędzy. Prezydium Rady Miasta w skład którego wchodzi przewodniczący Rady i jego zastępcy złożyli oświadczenie, że czekają na spotkanie z prezydentem Kielc, pod czas którego przedstawi on swoje stanowisko "(...) w sprawie dramatycznej sytuacji spółki, za którą jako przedstawiciel właściciela jest odpowiedzialny. (...) dalsze unikanie odpowiedzialności za stan finansowy Spółki będzie oznaczało chęć likwidacji spółki Korona Kielce przez pana prezydenta".

Będzie nadzwyczajna sesja?

W poniedziałek Dariusz Kozak, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości złożył wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w sprawie przekazania Koronie Kielc 7,8 miliona złotych.
- Złożyłem go do prezydenta Kielc, ale po południu został przeredagowany i trafił do Biura Rady Miasta. - Wniosek obejmuje całą kwotę, która nie przeszła w autopoprawce - informuje radny Kozak. - Liczę na rzetelną dyskusję i decyzję radnych. Mam wrażenie, że podczas poprzedniej sesji niektórzy radni nie byli świadomi o konsekwencji wstrzymania finansowania klubu przez miasto. Jeśli dojdzie do likwidacji klubu i wycofania się z rozgrywek w trakcie sezonu, może trzeba będzie zapłacić nawet 24 milion złotych kary. Takiej kwoty może domagać się telewizja, ponieważ poniesie straty za brak transmisji odwołanych meczy oraz kluby, z którymi Korona miała grać.

Jeśli dojdzie do nadzwyczajnej sesji - jakie są szanse przegłosowanie dofinansowania? Wydaje się, że spore, dużo zależy od prezydenta Kielc, który odpowiada za spółki należące do miasta.

Krzysztof Adamczyk z SLD, wiceprzewodniczący Rady Miasta powiedział nam w poniedziałek: - Prezydium Rady Miasta, czyli ja, przewodnicząca Joanna Winiarska i wiceprzewodniczący Dawid Kędziora chcemy się w czwartek spotkać z prezydentem Wojciechem Lubawskim w sprawie Korony. Mamy nadzieję ,że nas przyjmie. O tej rozmowy wiele zależy jeśli chodzi o głosowanie. Jedno jest pewne, uzgodniliśmy naszą 13 ( radni PO,PSL i SLD mający większość w Radzie Miasta), że po czwartkowym spotkaniu z prezydentem razem uzgodnimy nasze stanowisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie