Szpital powiatowy w Kozienicach podpisał kontrakt na 2015 rok po negocjacjach z Narodowym Funduszem Zdrowia

Szpital w Kozienicach podpisał kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na 2015 rok. Ma prawie taką samą wysokość jak ten na 2014 rok. Wynosi on dokładnie 35 milionów 779 tysięcy 641 złotych 52 grosze.

Domagają się zwrotu pieniędzy

Kozienicki szpital wciąż domaga się zwrotu pieniędzy od Narodowego Funduszu Zdrowia za nadwykonania za 2013 rok. Te wynoszą prawie 1 milion 500 tysięcy złotych. Sprawa jest w sądzie.

Już wiadomo, że za 2014 rok nadwykonania będą wynosić ponad 1 milion 200 tysięcy złotych.
Ponad 40 milionów zadłużenia

Na koniec października ubiegłego roku przychody szpitala wyniosły 35 milionów 598 tysięcy, a koszty ponad 40 milionów złotych. Zadłużenie szpitala na koniec października wyniosło zaś 41 milionów złotych, z tego 8 milionów 800 tysięcy to zobowiązania wymagalne, 12 milionów to kredyt, 14 milionów 900 tysięcy złotych to rozłożone na raty zaległe płatności dla ZUS.

Plan naprawczy zakończony?

Jarosław Pawlik, dyrektor szpitala w Kozienicach przyznaje, że plan naprawczy w placówce praktycznie się zakończył. Wciąż nie jest jeszcze rozwiązana sprawa restrukturyzacji laboratorium. Tu pod uwagę brane są różne rozwiązania między innymi przejęcie badań przez firmy zewnętrzne czy też utworzenie spółki pracowniczej obejmującej laboratorium w szpitalu i to działające przy przychodni.

Dyrektor podkreśla, że chciałby, aby na tych zmianach jak najmniej ucierpieli pracownicy laboratorium.

Dyrektor przyznaje, że jest duża dysproporcja między zarobkami lekarzy a pielęgniarek i jeśli tylko będą na to fundusze otrzymają one podwyżkę wynagrodzenia, na chwile obecną brak na to środków. Szpital, jak podkreślił, musi posiadać wykwalifikowanych lekarzy, bo inaczej nie byłoby możliwe zawieranie kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Pomogłyby pieniądze z Unii Europejskiej

Kozienicki szpital liczy, że uda mu się pozyskać pieniądze z Unii Europejskiej. Jak przyznaje dyrektor Pawlik, jest wiele ważnych zadań, które czekają na unijne fundusze.

- Choćby budowa nowego bloku operacyjnego - mówi Jarosław Pawlik. - To bardzo kosztowna, bo kilkumilionowa inwestycja, która bez pieniędzy z Unii Europejskiej nie ma szans na realizację.
Unijne pieniądze miałyby zostać przeznaczone także między innymi na termomodernizację placówki i remonty oddziałów, aby te stały się bardziej przyjazne pacjentom.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KOZIENICKIEGO