Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy piłkarze ręczni wysoko pokonali Węgrów. Dobry mecz zawodników z Kielc

/PK/
W drugim swoim meczu na turnieju w hiszpańskim Oviedo, reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych wysoko pokonała Węgry.

Polska - Węgry 35:25 (14:13)
Polska: Szmal (1-44 min, 12 obron), Wyszomirski (44-60 min, 5 obron) - Krajewski 4, Wiśniewski 2 - Bielecki 6, Chrapkowski 6 - M. Jurecki 4, Masłowski - K. Lijewski 3, Rojewski 1, Szyba - Daszek 2, Orzechowski 2 - B. Jurecki 3 (2), Grabarczyk 2.

Przebieg: 1:0, 1:1, 4:1, 4:3, 6:3, 6:4, 9:4, 9:6, 11:6, 11:10, 13:10, 13:11, 14:11, 14:13 - 15:13, 15:14, 17:14, 17:15, 18:15, 18:16, 20:16, 20:17, 21:17, 21:18, 22:18, 22:21, 25:21, 25:22, 30:22, 30:23, 32:23, 32:24, 33:24, 33:25, 35:25.

Na trenerskiej ławce Węgrów urzędował Tałant Dujszebajew, który w Hiszpanii czuje się jak w domu, bo spędził tam prawie 20 lat, a w polskim zespole zagrało sześciu jego podopiecznych z Vive Tauronu Kielce. Madziarzy, którzy nie jadą na mistrzostwa świata do Kataru, grają w Hiszpanii w niemal optymalnym składzie, choć Dujszebajew wykorzystuje imprezę jako okazję do sprawdzenia kilku młodych graczy. Zaś dla "biało-czerwonych" turniej w Oviedo to ostatni sprawdzian przed rozpoczynającym się w przyszłym tygodniu mundialem.

W piątkowym meczu z Norwegią, przegranym przez Polaków 25:30, nasz zespół pozostawił raczej kiepskie wspomnienia. W kolejnym spotkaniu nasz selekcjoner Michael Biegler znów nie skorzystał z Mariusza Jurkiewicza, więc na środku rozegrania, obok Piotra Masłowskiego, grał Michał Jurecki. Nie zagrał również poobijany po meczu z Norwegią Kamil Syprzak. W pierwszej połowie spotkania z Węgrami "biało-czerwoni" zagrali dużo lepiej, choć dotyczy to tylko pierwszych 20 minut, kiedy atak był skuteczna, obrona odpowiednio aktywna, a Sławomir Szmal bronił z ponad 50-procentową skutecznością. W 20 minucie po golu Andrzeja Rojewskiego prowadziliśmy 11:6. Seria błędów i nieskutecznych rzutów naszych zawodników dała rywalom okazje do kontr i Węgrzy zdobyli cztery bramki z rzędu.

Druga połowa, gdyby znów porównywać ją do pojedynku z Norwegami, to było niebo i ziemia. Węgrzy jeszcze przez kilkanaście minut nie dawali naszej drużynie odskoczyć, a w 45 minucie zmniejszyli nawet straty do jednego gola (22:21), ale potem zupełnie się rozsypali, nie potrafiąc zatrzymać dobrze dysponowanych Polaków. Bramki z drugiej linii zdobywali Karol Bielecki i Piotr Chrapkowski, dobrze funkcjonowała obrona, a skrzydłowi biegali do kontr, skutecznie je kończąc. Jeśli szukać słabych punktów, to była nim na pewno współpraca rozgrywających ze skrzydłowymi w ataku pozycyjnym.

W polskim zespole wyróżniającymi postaciami byli zawodnicy Vive Tauronu. Najwięcej bramek, po sześć, zdobyli Chrapkowski (6/8, plus dobra gra w defensywie) i Bielecki (6/8), nieźle zaprezentowali się Jurecki (4/4) i Krzysztof Lijewski (3/5), dwie skuteczne próby w ataku miał Piotr Grabarczyk, który dobrze zagrał również w obronie, a Szmal był jednym z najlepszych zawodników na boisku.

W niedzielę o godzinie 13 Polacy kończą turniej w Oviedo meczem z Hiszpanią. Transmisja na Polsacie Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie