WOŚP w Sandomierzu. Gorące granie z ciekawymi atrakcjami (zdjęcia)

- Mieszkańcy bardzo chętnie wrzucali datki do puszek, również większe kwoty. Nie trzeba było nikogo namawiać, by wsparł Orkiestrę - powiedziały Patrycja Lachowicz, Patrycja Król i Paulina Brzoska.

Dziewczęta kwestowały najpierw na ulicach miasta, a potem w hali przy ulicy Patkowskiego, gdzie odbywał finał WOŚP.

Rozpoczął się on w południe od występów miejscowych zespołów, formacji tanecznych i solistów. Zagrała między innymi Sandomierska Orkiestra Dęta oraz zespoły: B612, Kryzys Brygada i Chillin. W rytmie disco polo publiczność bawił Michał Cezar Biały. W przerwach odbywały się licytacje na rzecz WOŚP. Za 200 złotych sprzedany został koziołek - policyjna maskotka przekazana przez komendanta powiatowego Dariusza Chmielowca. 170 złotych uzyskano za zdjęcie policjantów z serialu "Ojciec Mateusz", opatrzone autografami aktorów. 130 złotych sandomierzanin zapłacił za możliwość spędzenia dnia w urzędzie z burmistrzem Markiem Bronkowskim i przyjrzenia się jego pracy. Licytowano także między innymi: voucher na kurs nurkowy, biżuterię i oczywiście gadżety WOŚP.

- Chcę pomóc innym. Orkiestrę wspieram od dawna, wrzucając datki do puszek. W licytacji biorę udział po raz pierwszy. Kupiłam obraz. Zamierzam licytować jeszcze koszulkę - powiedziała Anna Janiszewska.

Pani Anna była na finale z rodziną. Licytowali wszyscy jej członkowie.
Na parkingu przed starostwem odbywał się piknik motoryzacyjny. Za datek na rzecz Orkiestry można było pojeździć nietypowymi autami i motocyklami. Kulminacja wydarzeń był występ grupy Enclose Juana Carlosa Cano- zwycięzcy czwartej edycji telewizyjnego programu "The Voice of Poland". Na zakończenie rozbłysło światełko do nieba.

Orkiestra zagrała także w Zawichoście, Koprzywnicy, Dwikozach, Kleczanowie i Łoniowie.