Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WOŚP 2015 w Staszowie i powiecie. Pięć sztabów, ponad 200 wolontariuszy i tysiące gorących serc (zdjęcia)

Agnieszka Kuraś
Nie ma finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy bez grochówki strażaków ochotników ze Staszowa. Można było jej skosztować na staszowskim rynku. Ze strażakami kwestował 11-letni Filip Dusza.
Nie ma finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy bez grochówki strażaków ochotników ze Staszowa. Można było jej skosztować na staszowskim rynku. Ze strażakami kwestował 11-letni Filip Dusza. Agnieszka Kuraś
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała po raz XXIII, a wraz z nią ponad 200 wolontariuszy w Staszowie, Połańcu, Osieku, Bogorii i Rytwianach wyruszyło z puszkami w jednym wspólnym celu - uzbierać, jak najwyższą kwotę pieniędzy.
WOŚP 2015 w Staszowie

WOŚP 2015 w Staszowie

Atmosfera w centrach kultury w gminach powiatu staszowskiego była gorąca. To tutaj odbywała się większość orkiestrowych atrakcji. Były występy wokalne, taneczne, koncerty, pokazy przygotowane przez strażaków i policjantów.

Tysiące złotych przynieśli w puszkach wolontariusze, kolejne wysokie kwoty zasiliły konto Wielkiej Orkiestry po licytacjach, które odbywały się we wszystkich sztabach. Na zakończenie wspólnych działań w wielu miejscowościach odbyły się pokazy sztucznych ogni.

- Idę na rekord. Nie straszny mi wiatr i deszcz, do końca wytrwam w kwestowaniu. Mam nadzieję uzbierać większą kwotę niż w ubiegłym roku i wszystko wskazuje na to, że tak będzie. Ludzie są bardzo hojni, wcale nie trzeba ich namawiać, by wrzucili datki do puszek, sami podchodzą. Coraz częściej wrzucają banknoty. Ale tak naprawdę liczy się każdy grosz - mówiła Eliza Dyl, wolontariuszka z gimnazjum numer 1 w Staszowie.

Sztaby dwoiły się i troiły, aby w niedzielę zebrać u siebie jak najwięcej pieniędzy na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W stolicy powiatu staszowskiego na godzinę 18 podliczono ponad 9 tysięcy złotych, w Połańcu ponad 12 tysięcy, w Osieku około 7,5 tysiąca złotych, w Rytwianach po przeliczeniu pieniędzy z połowy puszek uzyskano 4 tysiące 300 złotych. W tym czasie we wszystkich sztabach trwały licytacje przedmiotów podarowanych na finał. W Bogorii o godzinie 20 podliczono 9 tysięcy 60 złotych. To tutaj kwestowała z rodzicami i dziadkami najmłodsza wolontariuszka - Ola Janda. Nie ma jeszcze dwóch lat, a to jej drugi finał z orkiestrą. Pierwszy raz kwestowała w wieku 5 miesięcy.

- Myślę, że wyrośnie ze świadomością pomocy potrzebującym - mówiła jej babcia Zofia Ligia Janda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie