Francja wygrała turniej w Ostrowcu, Polacy bez awansu

- Był to bardzo ważny turniej. Takiej rangi zawody jeszcze w Ostrowcu nie były rozgrywane. Organizacyjnie myślę, że stanęliśmy na wysokości zadania i będzie to taka swoista wizytówka - mówił zadowolony Karol Szewczyk, wiceprezes sekcji piłki ręcznej KSZO. Niestety, Polska reprezentacja w zasadzie już po pierwszym dniu straciła realne szanse na wywalczenie "paszportów" do Brazylii przegrywając 22:29 z Francją. W sobotę Francja wysoko pokonała Czechy 34:16 i zapewniła sobie upragniony awans.

- W sporcie drugie miejsce mało się liczy. My tu przyjechaliśmy wygrać. Mimo złego otwarcia, pokazaliśmy z Francją trochę dobrej piłki ręcznej. Jak wszyscy wiemy, mamy pewien problem w grupach młodzieżowych. Było widać jak odstajemy od Francuzów. Ale jest też dużo plusów. Przede wszystkim walka, ambicja i atmosfera jaka jest w tym zespole. To jest jeszcze trochę za wcześnie, ale jeśli ci chłopcy dalej będą tak pracować nad sobą, to patrząc optymistycznie, możemy już paru z nich polecić do reprezentacji seniorskiej - komentował po turnieju trener Damian Wleklak. Polacy w sobotę grali jako drudzy i znali już rozstrzygnięcie sprawy awansu.

- Nie udało nam się bezpośrednio awansować, chociaż szanse jeszcze jakieś tam są. Jestem jednak zadowolony z postawy naszych podopiecznych. Bramkarze udowodnili, że prezentują najwyższy poziom. Szkoda, że nie mieliśmy okazji troszkę dłużej popracować z tym zespołem, bo jest to bardzo wdzięczne zajęcie - stwierdził Marcin Lijewski, trener kadry narodowej U-21.

Pod wrażeniem gry Francuzów, zwycięzców turnieju, ale i także Polaków był także Karol Szewczyk. - Jeśli chodzi o poziom sportowy, to Francja była poza zasięgiem. Szczególnie ich gra w obronie budzi szacunek. Nasza reprezentacja z meczu na mecz rozkręcała się. Widać było już podczas grudniowego turnieju Odlewnia Cup, jak buduje się ta drużyna i dobra w niej atmosfera - skomentował bramkarz KSZO Odlewnia Ostrowiec.

WSZYSTKO o piłce ręcznej w Świętokrzyskiem