Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w kieleckim wieżowcu. Ewakuowano 100 osób. Siedem w szpitalu (zdjęcia)

Sylwia Bławat
Dawid Łukasik
100 osób ewakuowanych, siedem w szpitalu, w tym malutkie dziecko - to bilans pożaru w piwnicy w 10-piętrowym wieżowcu na osiedlu Podkarczówka w Kielcach. Do zdarzenia doszło przed godziną 2 w nocy z soboty na niedzielę. Paliły się piwnice nie wykluczone, że na skutek podpalenia.
Pożar w wieżowcu w Kielcach

Pożar w wieżowcu w Kielcach

Zadymienie było tak silne, że lekarze udzielali pomocy 10 osobom, z czego siedem z objawami podtrucia gazami pożarowymi trafiło do szpitala.
Zgłoszenie
Strażacy zgłoszenie o pożarze dostali kwadrans przed godziną 2 w nocy z soboty na niedzielę. Na miejscu był już patrol policji - policjantka i policjant - który rozpoczął ewakuowanie mieszkańców.
- Chodzili o mieszkania do mieszkania, informowali mieszkańców o tym, że muszą wyjść z bloku. Tym, którzy potrzebowali pomocy, pomagali wyjść - relacjonuje Grzegorz Dudek, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji.

Na miejsce przyjechało siedem zastępów straży pożarnej. - Okazało się, że palą się dwie piwnice, ucierpiały też sąsiednie pomieszczenia - informuje Robert Sabat, zastępca ko-mendanta miejskiego państwowej straży pożarnej w Kielcach. - Strażacy przystąpili do akcji gaśniczej, równocześnie włączyli się w ewakuowanie mieszkańców z obu klatek schodowych. W jednym z mieszkań na parterze nikt nie otwierał drzwi, zdecydowaliśmy więc o ich wyważeniu. Na szczęście okazało się, że było puste.
Na klatce schodowej straży rozstawili wentylator, przed blokiem stanęły dwa namioty pneumatyczne. W jednym zorganizowano punkt medyczny, w drugim schronili się mieszkańcy, którzy musieli opuścić swoje mieszkania na kilka godzin.
Pomocy medycznej udzielano 10 osobom z objawami zatrucia produktami spalania.
- Żrący, gryzący dym był tym bardziej niebezpieczny, że w jednej z palących się piwnic znajdowały się farby. Dym wypełniał klatkę schodową, przedostał się też do drugiej i do mieszkań - dodaje komendant.
Poszkodowani
Łącznie z bloku ewakuowanych zostało 98 osób - 63 wyszły same, 35 wyprowadzili policjanci i strażacy, przy czym jedną z nich ratownicy wynieśli na noszach. Do szpitala przewieziono siedem osób w tym ośmiomiesięczne dziecko i patrol policji, który był na miejscu jako pierwszy i pomagał ludziom bezpiecznie opuścić blok. Trzy kobiety w wieku od 68 do 71 lat zostały na dalszym leczeniu, przy czym stan jednej z nich określano jako bardzo poważny.
To było podpalenie?
- Po ugaszeniu ognia oddymiliśmy wszystkie pomieszcze-nia i dopiero po sprawdzeniu ich mieszkańcy mogli wrócić do mieszkań - dodaje Robert Sabat.
Pożar zniszczył częściowo instalację elektryczną, więc 1/3 bloku została pozbawiona prądu.
- Wykryliśmy także niewielką nieszczelność instalacji gazowej, zapadła więc decyzja o odcięciu dopływu gazu do 11 mieszkań - uzupełnia komendant.
Wstępnie straty oszacowano na 20 tysięcy złotych, strażakom udało się natomiast uratować mienie warte około 300 tysięcy. Według wstępnych informacji najbardziej prawdopodobne wydaje się, że przyczyną pojawienia się ognia mogło być podpalenie.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie