Krzysztof Lijewski z zespołu Vive Tauron Kielce to jeden z najbardziej znanych polskich piłkarzy ręcznych. Teraz z ekipą biało-czerwonych uczestniczy w mistrzostwach świata w Katarze. W Kielcach został najwierniejszy kibic - jego narzeczona Joanna Łasecka.
-Ile się znamy? Chodziliśmy do jednej klasy w szkole, a wcześniej do przedszkola w Ostrowie Wielkopolskim. Tata Krzyśka żartuje, że mamy większy staż niż oni - z uśmiechem mówiła nam Joanna Łasecka, która wcześniej trenowała koszykówkę. Do 16 roku życia uczestniczyła w rozgrywkach Ligi Poznańskiej.
Znają się bardzo długo, ale po skończeniu szkoły stracili kontakt. Krzysztof Lijewski postawił na piłkę ręczną. Zaczął odnosić sukcesy. Wyjechał do Niemiec, gdzie z powodzeniem grał w zespołach HSV Hamburg (2005-2011) i Rhein-Neckar Loewen (2011-2012), a następnie trafił do Kielc.
- Nie mieliśmy kontaktu kilkanaście lat, ale niedawno nasze drogi znowu się zeszły. Było spotkanie klasowe. Zaczęliśmy rozmawiać, potem jeden telefon, drugi, trzeci i tak się zaczęło. Już ponad rok jesteśmy razem - dodała sympatia znanego szczypiornisty.
W Kielcach mieszka od września tego roku. -Miałam pracę w Ostrowie, musiałam pozamykać sprawy zawodowe - wyjaśniła. Po przeprowadzce stała się wiernym kibice drużyny Vive Tauron Kielce, z którą Krzysztof Lijewski w tym roku chce wywalczyć kolejne mistrzostwo Polski i zaistnieć w prestiżowej Lidze Mistrzów. -Gorąco kibicuję Krzyśkowi i jego drużynie. Wszystkie mecze staram się oglądać. Jak nie ma transmisji w telewizji, to szukam w Internecie i zazwyczaj udaje mi się znaleźć - powiedziała.
Krzysztof Lijewski na koncie ma znaczące sukcesy odniesione z reprezentacją Polski, jeszcze za kadencji trenera Bogdana Wenty. W 2007 roku wywalczył z nią wicemistrzostwo świata, a dwa lata później na imprezie tej rangi zdobył brązowy medal. Jak biało-czerwonym pójdzie w Katarze? -Chciałabym, żeby do Polski wrócili z medalem. To byłoby wielkie osiągnięcie. Trzymam za nich kciuki. W tym zespole jest bardzo duży potencjał, ale sport jest nieprzewidywalny, za poza tym rywalizacja na tych mistrzostwach jest niezwykle mocna - mówiła Asia.
W Kielcach jest od niedawna, ale czuje się tu bardzo dobrze. -Poznałam wiele fajnych osób, głównie związanych z piłką ręczną. Jestem mile zaskoczona. Atmosfera jest niezwykle sympatyczna - zaznaczyła.
Razem spędzają dużo czasu.
- Jak najlepiej wypoczywamy? Leżąc na plaży - mówi z uśmiechem. - Łączy nas to, że lubimy słońce, nie lubimy zimna. Sporty zimowe nas nie interesują - dodała Asia.
Krzysztof Lijewski wcześniej, gdy w Kielcach nie było z nim jeszcze jego sympatii, to często wędkował. Teraz też, jeśli jest taka możliwość, to z kolegą z drużyny Grzegorzem Tkaczykiem jeździ na ryby.
- Dosyć często w ostatnim czasie mieliśmy okazje powędkować, wyciszyć się. Taki pobyt na łonie natury jest dla naszego zdrowia, dla naszej psychiki potrzebny. To jest pozytywne przeżycie. Każda chwila spędzona na świeżym powietrzu jest wskazana - opowiadał nam w wywiadzie Krzysztof Lijewski.
Gdzie najczęściej wędkował?
- Jeździmy do znajomego naszego kierownika, który zaprasza nas na swoje stawy hodowlane. Jest tam co łapać. Oczywiście, nigdy nie bierzemy tych ryb do siebie do domu. Ja za bardzo nie przepadam za rybami, jem tylko karpia na wigilię u mamy. Co łapiemy, to wypuszczamy. Chyba że trafi nam się większa sztuka, to oddajemy właścicielowi i on ją wędzi - mówił reprezentacyjny szczypiornista.
Poza tym od czasu do czasu lubił pojeździć na gokartach. - Jak jest chwila i dobra pogoda, to tak. To jest odskocznia od codzienności. Można się pościgać, jest odrobina adrenaliny. Chyba każdy facet to lubi - opowiadał Krzysztof Lijewski.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
