Śmiertelne zatrucie czadem w Karwowie

- 52-latek mieszkał sam. Około godziny 14 w poniedziałek przyszedł do niego listonosz. Gospodarza znalazł leżącego w jednym z pomieszczeń domu. 52-latek nie dawał znaków życia - opowiada Agata Frejlich z Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.

Listonosz wezwał pogotowie, ale życia 52-latka nie udało się uratować. Lekarz wykluczył, by ktokolwiek przyczynił się do śmierci mężczyzny. Pojawiło się podejrzenie, że jej powodem mogło być zatrucie czadem. Na miejsce wezwano strażaków.

- Nasze urządzenie wykazało, że stężenie tlenku węgla jest w domu znacznie podwyższone. Czad w takim stężeniu mógł stać się przyczyną śmierci mężczyzny - relacjonował na gorąco Dariusz Socha, zastępca komendanta powiatowego opatowskiej straży pożarnej.

- Od 1 października 2014 świętokrzyscy strażacy 24 razy wyjeżdżali do wezwań do związanych z zatruciem tlenkiem węgla. 16 podtrutych osób trafiło do szpitali. Mieszkaniec powiatu opatowskiego jest pierwszą śmiertelną ofiarą czadu we wspomnianym okresie - mówi Arkadiusz Wesołowski, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej i przypomina, że w ubiegłym roku, jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego, tlenek węgla zabił w naszym województwie dwie osoby.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OPATOWSKIEGO