Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jadwiga Farafoszyn ze Starachowic świętowała swoje setne urodziny

Monika Nosowicz-Kaczorowska
Chwila przed zdmuchnięciem świeczek na torcie. Od lewej: Mirosława i Zbigniew Farafoszyn, Jadwiga Farafoszyn i prezydent Marek Materek.
Chwila przed zdmuchnięciem świeczek na torcie. Od lewej: Mirosława i Zbigniew Farafoszyn, Jadwiga Farafoszyn i prezydent Marek Materek. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Oficjalna uroczystość odbyła się w gabinecie prezydenta miasta Marka Materka.

Piękny jubileusz

Pani Jadwiga urodziła się 20 stycznia 1915 roku w Niemczech. Jej rodzice wrócili do Polski, ale kiedy dokładnie, pani Jadwiga nie pamięta. W czasie II wojny światowej mieszkała w Ostrowcu, później w Starachowicach. Tu poznała męża, konstruktora w zakładach starachowickich. Wyszła za mąż, urodziły się dzieci: dwie córki, dwóch synów. Pani Jadwiga zrezygnowała z pracy zawodowej. Kiedy mieszkała w Ostrowcu, pracowała w sklepie. Mając czwórkę dzieci, zajęła się domem i wychowywaniem synów i córek. Jej mąż zmarł młodo, w 1968 roku.

- Dzieci wychowałam na dobrych ludzi. Codziennie się za nich modlę, żeby żyły długo w dobrym zdrowiu - powiedziała podczas spotkania u prezydenta.

Sposób na długowieczność

Sama jubilatka nie narzeka na zdrowie. Ma duże poczucie humoru, chętnie ogląda telewizję, choć ostatnio mniej niż jeszcze kilka lat temu, bo jak mówi, męczą jej się oczy. Pani Jadwiga z pewnością nie wygląda na sto lat.

- Mama była w szpitalu w zeszłym tygodniu. Nikt nie chciał uwierzyć, że ma tyle lat - dodała synowa Mirosława.

- Ja zawsze uczciwie żyłam, skromnie jadłam, szłam prostą drogą, unikałam fałszu. Żyję szczęśliwie, nie narzekam, choć trochę jestem płaczka - przyznała z humorem pani Jadwiga. - Przez całe lata przy domu miałam ogródek. Uprawiałam dużo warzyw, z tego ogródka żyłam. Jadłam głównie warzywa, chleb piekłam sama, unikałam soli. Dziś też nie dosalam jedzenia - zdradziła sekret na długie i zdrowe życie jubilatka.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STARACHOWICKIEGO

Pani Jadwiga mieszka sama. Prowadzi swoje gospodarstwo, sama pali w kuchni węglowej, gotuje dla siebie. Codziennie odwiedza ją córka, która pomaga w cięższych pracach.
Jubilatka ma czworo dzieci, ośmioro wnuków i dziewięcioro prawnuków. Najstarszy prawnuczek ma 22 lata, najmłodszy - siedem.

Życzenia i tort

We wtorek w Urzędzie Miejskim życzenia pani Jadwidze złożył prezydent Marek Materek. Życzył przede wszystkim zdrowia i wielu kolejnych wspaniałych jubileuszy. Pani Jadwiga nie pozostała mu dłużna.

- Takiemu przystojnemu prezydentowi i ja życzę zdrowia takiego jak ja mam - powiedziała. Podziękowała za listy gratulacyjne, które w imieniu premier Ewy Kopacz i wojewody Bożentyny Pałki-Koruby przekazał jej prezydent Materek.

Uczestnicy spotkania zaśpiewali jubilatce "Dwieście lat", był też urodzinowy tort. Pan Jadwiga przyniosła ze sobą album z rodzinnymi zdjęciami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie