Dwie osoby ranne po wybuchu butli z gazem w Ciecierzach! (zdjęcia)

- Piłem właśnie kawę, gdy usłyszałem huk. W oknach zadrżały szyby. Myślałem, że może to samochód z zaopatrzeniem, ale gdy wyjrzałem przez okno zobaczyłem, że w ścianie domu sąsiadów oddalonego o jakieś 30 metrów, wyrwana jest dziura. Pobiegłem w tamtą stronę. Chciałem dzwonić po pomoc, ale z obwoźnego sklepu krzyczeli, że już wzywają - opowiadał we wtorkowy ranek Bogusław Szymański, mieszkaniec Ciecierzy w gminie Chmielnik.

Do eksplozji doszło krótko przed godziną 8. Po tym jak na numer 112 wpłynęło wezwanie, na miejsce ruszyli dwoma zastępami strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 4 w Chmielniku oraz druhowie ochotnicy z Brudzowa. Razem ze strażakami na miejsce przyjechało pogotowie. Załoga karetki szybko zajęła się dwiema osobami, które były w domu. Mocno poparzona kobieta i jej mąż zostali przewiezieni do szpitala.

- Zniszczenia są ogromne. Wewnątrz domu jest rumowisko. Wybuch przewrócił ścianę, na kilkanaście centymetrów uniósł dach budynku. Wybite są wszystkie okna na parterze - relacjonuje Jarosław Drożdżowski, dowódca Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 4 w Chmielniku.

Wybuch nie rozerwał butli. Strażacy wynieśli ją podwórko. Jak oceniają, w pojemniku, który w poniedziałek był pełny, rankiem było około 1/3 zawartości.

Na miejscu działali policjanci, byli też przedstawiciele urzędu miasta. Dalszy los budynku zależy od opinii nadzoru budowlanego. Strażacy podejrzewają, że dom, który w zeszłym roku przeszedł kapitalny remont, najprawdopodobniej nie nadaje się do użytku.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KIELECKIEGO