Dochodziła północ z wtorku na środę, gdy w dyżurce "Argusa" zaświeciła kontrolka informująca o włączonym właśnie alarmie w jednym z chronionych przez tę firmę obiektów - hurtowni przy ulicy Sienkiewicza w Tarnobrzegu. Na miejsce skierowany został patrol.
- Nasi pracownicy sprawdzili drzwi i obeszli obiekt. Nie było żadnych śladów włamania, więc zgłosili dyżurnemu fałszywy alarm - mówi Zbigniew Zaborski, kierownik do spraw ochrony DAO "Argus". - Czekając na potwierdzenie odwołania alarmu, rozejrzeli się jeszcze po najbliższej okolicy.
Blisko chronionej hurtowni, na kupie piasku zauważyli leżącą pilarkę łańcuchową. Chwilę potem oświetlili latarkami to miejsce i dostrzegli... nogi. Okazało się, że ukrywa się tam mężczyzna.
- W rozmowie z patrolem mężczyzna przyznał, że dokonał włamania i kradzieży do hurtowni ogrodniczej mieszczącej się w sąsiedztwie chronionego przez nas obiektu - dodaje Zbigniew Zaborski. - Nasz dyżurny powiadomił o zdarzeniu policjantów, którzy przejęli zatrzymanego.
Sprawcą okazał się około 40-letni mężczyzna. Oprócz pilarki, w plecaku miał laptopa, jakiś zegar, pieniądze - banknoty i dużo bilonu a także atrapę broni palnej. Przyznał też, że na koncie miał już konflikt z prawem. Policja potwierdza jedynie, że takie zdarzenie miało miejsce.
- Trwają czynności wyjaśniające, za wcześnie jeszcze na szczegóły - mówi nadkomisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?