Faworyt potyczki jest oczywiście jeden, bo Skra to aktualny mistrz Polski i wicelider tabeli PlusLigi. Dlatego nawet doprowadzenie do tie-breaka w tym pojedynku przez kielczan będzie dużą niespodzianką. Kibiców na trybuny Hali Legionów przyciąga magia wielkich siatkarskich nazwisk na czele z atakującym Mariuszem Wlazłym, uznanym za najlepszego siatkarza (MVP) i najlepszego atakującego ubiegłorocznych mistrzostw świata rozgrywanych w Polsce, na których biało-czerwoni wywalczyli złoty medal. Oprócz Wlazłego w polskiej drużynie grali wtedy trzej inni zawodnicy Skry - kapitan biało-czerwonych przyjmujący Michał Winiarski, środkowy bloku Karol Kłos i środkowy bloku Andrzej Wrona. Cała ta czwórka w sobotę powinna zaprezentować się kieleckiej publiczności.
- Mecz wzbudza duże zainteresowanie i mam nadzieję, że Hala Legionów wypełni się po brzegi. W końcu nie za często mamy okazję na żywo oglądać w akcji takie gwiazdy siatkówki - mówi Anna Olszewska, dyrektor marketingu w Effectorze.
Gdzie kupić bilet
Bilety na sobotni mecz można kupować poprzez stronę internetową kupbilet.pl, w salonach Empik, a także zakładach bukmacherskich STS na terenie całego województwa. Kasy w Hali Legionów w sobotę będą czynne od godziny 14.
Daszkiewicz: -Powstrzymanie Wlazłego jest niezwykle trudne
Trener Effectora Dariusz Daszkiewicz cieszy się z tego, że wreszcie na meczu jego drużyny będą pełne trybuny, ale zdaje sobie sprawę, że ugranie choćby punktu z takim rywalem będzie niezwykle trudne.
- Skra w środę pewnie wygrała mecz Ligi Mistrzów z Percurą w Antwerpii 3:1 i z kompletem punktów zajęła pierwsze miejsce w swojej grupie. To światowej klasy zespół. Jak powstrzymać Mariusza Wlazłego. Ostatnie mecze, zarówno w PlusLidze jak i w Lidze Mistrzów pokazują, ze jest to niezwykle trudne. Mając wsparcie rozgrywającego Argentyńczyk Nicolasa Uriarte Mariusz atakuje na poziomie 80 procent, czyli mówiąc obrazowo - na dziesięć piłek kończy osiem. Faworytem sobotniego pojedynku jest więc Skra, ale nie znaczy to, że ułatwimy im zadanie. Jeśli chcą wygrać, to muszą o to w Kielcach solidnie powalczyć. Zadania im nie ułatwimy. Będziemy musieli zaryzykować zagrywką i w każdym elemencie starać się grać tak, by popełniać jak najmniej błędów. Jeśli będziemy je popełniać, to rywal bezwzględnie to wykorzysta - mówi Daszkiewicz.
Szczególny mecz dla Maćkowiaka
Sobotni mecz będzie szczególny dla środkowego bloku Effectora - Jędrzeja Maćkowiaka, który przed sezonem przyszedł do Kielc właśnie z Bełchatowa. Tam bardzo trudno było mu przebić się do podstawowego składu, w Kielcach coraz częściej gra w pierwszej szóstce, obok innego środkowego Mateusza Bieńka.
- To zrozumiałe, że mam sentyment do Bełchatowa, jestem przecież wychowankiem tego klubu i grałem w nim od początku kariery. Ale w sobotę będę robił wszystko, by to moja drużyna zwyciężyła. Zadanie jest na pewno bardzo trudne, ale z drugiej strony to sport i jest to możliwe. Nie możemy przegrać już przed meczem. Jeżeli każdy na boisku będzie robił dobrze to co do niego należy, to może być bardzo ciekawie- ocenia Maćkowiak.
Kielczanie przystąpią do spotkania w pełnym składzie, gdyż do normalnej dyspozycji po kontuzji doszedł już libero Bartosz Kaczmarek. Przeciwko drużynie z Bełchatowa trener Daszkiewicz postawi jednak na Bartosza Sufę, który ostatnio utrzymuje się w dobrej formie.
WSZYSTKO o siatkówce W Świętokrzyskiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?