Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy w domu w Tokarni przechowywano relikwie Jana Pawła II? Ta sprawa budzi pewne wątpliwości

Izabela Rzepecka [email protected]
Do domu w Tokarni przychodziło wiele osób, które uwierzyły, że to relikwie papieża Jana Pawła II. O wydarzeniu został powiadomiony proboszcz miejscowej parafii pod wezwaniem Świętego Maksymiliana Marii Kolbego. Sugeruje, że mieszkańcy zostali wprowadzeni w błąd. Do sprawy ustosunkuje się kuria krakowska.
Do domu w Tokarni przychodziło wiele osób, które uwierzyły, że to relikwie papieża Jana Pawła II. O wydarzeniu został powiadomiony proboszcz miejscowej parafii pod wezwaniem Świętego Maksymiliana Marii Kolbego. Sugeruje, że mieszkańcy zostali wprowadzeni w błąd. Do sprawy ustosunkuje się kuria krakowska. archiwum prywatne
Przez dwie doby przechowywali przedmioty rzekomo mające styczność z Ojcem Świętym
Czy w domu w Tokarni przechowywano relikwie Jana Pawła II? Ta sprawa budzi pewne wątpliwości

Czy naprawdę były to relikwie Jana Pawła II? Sprawa budzi pewne wątpliwości

O tym, że do jednego z domu w Tokarni trafiły papieskie relikwie, dowiedzieliśmy się od naszej Czytelniczki. Udało nam się skontaktować z rodziną, która przechowywała albę, która miała należeć do papieża.

Choć nie szukali rozgłosu, postanowili opowiedzieć nam tę niecodzienną historię. W poniedziałek, 19 stycznia, do domu państwa Więcków w Tokarni zapukało dwóch mężczyzn. Wyjaśnili, że są w drodze z Warszawy do Wadowic, ale ich samochód odmówił posłuszeństwa. Jak się okazało, jednym z podróżników był ksiądz z Krakowa.

- Ponieważ syn jest mechanikiem, niedawno skończył zawodówkę, powiedzieliśmy, żeby wjechali do garażu i zobaczymy, co da się zrobić - relacjonuje Izabela Więcek. Jej mąż Adam i syn Adrian przez wiele godzin usiłowali naprawić peugeota. Ona wraz z siostrą została natomiast z gośćmi w salonie. Obaj wywarli na kobietach bardzo dobre wrażenie.

- Ksiądz sprawiał wrażenie bardzo inteligentnego człowieka, ciepłego i otwartego - podkreśla Iwona Pierzak.

Po kilku godzinach rozmowy wspomniał, że w samochodzie ma niezwykły pakunek - relikwie Ojca Świętego.

- Byłam tym bardzo zaskoczona. Ksiądz poświęcił mój obrazek z wizerunkiem świętego Jana Pawła II. Kazał przygotować ołtarzyk i poszedł do garażu po walizkę. Bardzo spodobało mu się, że u nas w domu obraz papieża wisi tak blisko Matki Boskiej - opowiada Izabela Więcek.

Kapłan powiedział, jak należy obchodzić się z relikwiami i stwierdził, że choć jego samochód jest już naprawiony, zostawi je na kilka dni w Tokarni. Sam wraz z kierowcą po północy ruszył do Łagiewnik. Wiadomość o tym zdarzeniu szybko rozniosła się po okolicy. Wiele osób przychodziło do domu państwa Więcków, żeby obejrzeć papieską albę. Po dwóch dobach po walizkę przyjechał samochód z Wadowic.

Wśród osób, do których dotarła informacja o tym zdarzeniu, był miejscowy proboszcz, Jacek Dąbek. Poddał w wątpliwość autentyczność relikwii. - Nie widziałem certyfikatu stwierdzającego ich oryginalność. Poza tym to dziwne, żeby takie przedmioty były przewożone w zwykłej walizce - mówi.

- Nie przyszło nam to do głowy. Historia przedstawiona przez księdza z Krakowa wydała nam się bardzo wiarygodna, a on sam wzbudzał zaufanie - podkreślają domownicy.

Skontaktowaliśmy się z dyrektorem Domu Księży Chorych w Swoszowicach w Krakowie, którego podopiecznym jest ksiądz, który odwiedził Więcków.

- Po raz pierwszy o tym słyszę. Być może to prywatne pamiątki po papieżu, ale aby zostały uznane za relikwie, powinny mieć nadany certyfikat przez ordynariusza. Trudno wypowiadać mi się w tej sprawie - mówi ksiądz Ryszard Luber.

Poleca wyjaśnienie tej kwestii z kanclerzem kurii krakowskiej. Niestety, nie udało nam się z nim skontaktować. Do sprawy wrócimy.

Pomogli tajemniczym podróżnikom w naprawie samochodu. W zamian otrzymali walizkę z albą, która miała kiedyś należeć do papieża Polaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie