Sukces w Będzinie. Zespół Cymes raduje, wzrusza oraz... wygrywa

Grupa teatralna Cymes z Mirowa Starego zajęła pierwsze miejsce w Międzynarodowym Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie na Śląsku.

Kolęda i dwie pastorałki, potem koncert finałowy

Impreza nosi imię księdza Kazimierza Szwarlika, odbyła się już po raz 21 w siedzibie tamtejszej Państwowej Szkoły Muzycznej. Grupa z Mirowa w powiecie szydłowieckim była jednym ze 142 wykonawców. Aby zakwalifikować się do będzińskiego festiwalu, musiała najpierw pomyślnie przejść grudniowe przesłuchania eliminacyjne w Kielcach. Tam zdobyła nagrodę - Grand Prix Festiwalu.

Na Śląsku zaprezentowała kolędę "Przybieżeli do Betlejem pasterze" oraz dwie pastorałki - "Gwiazda na kiju" i "Straszny rwetes bracie ośle". W gronie zespołów wokalno-instrumentalnych mirowianie zdobyli największe uznanie jurorów.

Wyniki poznali w czasie koncertu finałowego 18 stycznia. - Jury podkreślało energię i oryginalność grupy. Doceniło spójne połączenie teatru z muzyką - wspomina uradowana Martyna Książek, opiekunka grupy.

Marzą o "Kaczmarskim"

Książek jest teatrologiem, zajmuje się reżyserią oraz aranżacją utworów, choreografią. W składzie 17-osobowej grupy są głównie studenci, licealiści, także gimnazjaliści. Większość to pasjonaci muzyki. Siłą jest jedność, zgranie, współpraca.

Grupa działa od ponad trzech lat. Obecnie funkcjonuje w stowarzyszeniu teatralnym, razem z dziecięcą grupą Bemolki. - Nieobce są jej piosenka aktorska, poezja śpiewana oraz inne formy związane z musicalem. Sięga do korzeni muzyki klezmerskiej, religijnej, żołnierskiej, ludowej - dodaje Książek. Do tej pory Cymes zajmował też pierwsze miejsca w przeglądach kolęd, pastorałek, festiwalach muzyki chrześcijańskiej w Radomiu, Kielcach i Skarżysku-Kamiennej.

Artyści spotykają się na próbach w świetlicy przy kościele w Mirowie. - Marzymy o występie na Festiwalu Piosenki Jacka Kaczmarskiego - dodaje Krystyna Książek, prezes stowarzyszenia teatralnego.