Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Lucjusz Nadbereżny będzie wspierał tylko książki o historii Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec [email protected]
Stos książek, jakie obecny prezydent Lucjusz Nadbereżny pokazał na piątkowej sesji.
Stos książek, jakie obecny prezydent Lucjusz Nadbereżny pokazał na piątkowej sesji.
Z powodu wspierania przez miasto wydawnictw doszło w przeszłości do zgrzytu. Obecny prezydent zapewnił, że będzie wspierał tylko książki o historii Stalowej Woli

Wszystkim było wiadomo, że były prezydent Andrzej Szlęzak wspierał wydawanie naukowych publikacji. Teraz został za to skrytykowany.

Finansowanie przez miasto różnych wydawnictw, niekiedy dalekich od miejskiej tematyki, nie odbywało się po kryjomu. Prezydent Andrzej Szlęzak nie krył się z tym, że jest molem książkowym i na kupowanie książek wydaje fortunę ze swojej pensji.

Wydawał je także z miejskiej kasy, wspierając różne wydawnictwa, które uznawał za cenne. Przez lata, jak wyliczył to jego następca Lucjusz Nadbereżny, uzbierało się tego na pół miliona złotych. Tak wynikało z remanentu, jaki zrobił Nadbereżny. Część książek została i czekała na kogoś, komu je można będzie wręczyć.

Jednym z takich wydawnictw, które ukazały się dzięki wsparciu Stalowej Woli, było wznowienie książki "Mrówka na szachownicy" Jana Kurdwanowskiego, autora wspomnień z Powstania Warszawskiego. Dodajmy - krytycznego wobec tego zrywu. Krytyczny wobec powstania jest także Andrzej Szlęzak, który w czasie dwunastoletnich rządów nie zalecał nawet włączania syren 1 sierpnia w godzinę wybuchu powstania, które okazało się potężną klęską militarną, związaną ze zniszczeniem stolicy i setek tysięcy ofiar żołnierzy i ludności cywilnej. Szlęzak zorganizował nawet promocję książki w Szkole Muzycznej.

Radni podarowane książki odrzucili

Na tle wspierania przez miasto wydawnictw doszło w przeszłości do ostrego zgrzytu z radnymi. Przed trzema laty Szlęzak kupił część nakładu książki wydanej po raz pierwszy w Polsce w 2011 roku jednego z najsłynniejszych myślicieli politycznych XX wieku Bertranda de Jouvenela "Redystrybucja - grabież czy ignorancja". Rozdał ją radnym na sesji. Ale nie wszystkim podarunek się spodobał. Skrytykował go Lucjusz Nadbereżny, a wsparli go radni PiS. Wtedy prezydent podszedł do nich i pozabierał im książki, mówiąc, że trafią do kogoś bardziej godnego. Potem tłumaczył, że rzeczywiście miasto, czyli on wspiera różne cenne wydawnictwa. - Pracuję bez zastępcy, więc są z tego oszczędności przewyższające wspieranie tych wydawnictw - tłumaczył.

Ze wsparcia na wydanie książki "W kręgu bohaterów narodowych i ich legend literackich" skorzystał między innymi profesor Marian Marek Drozdowski. Profesor patronował seminariom organizowanym przez Szlęzaka, któremu zamarzyło się wskrzeszenie Centralnego Okręgu Przemysłowego, czemu nawet poświęcona była konferencja naukowa w Sejmie.

Wszystkie wydawnictwa z cennikiem na stole

Na piątkowej sesji Rady Miejskiej prezydent Nadbereżny ułożył stos z książek na stole, z dolepionymi kartkami, na których było wypisane, ile książek miasto zamówiło i jaką cenę za to zapłaciło. Najdroższe wydawnictwo wsparte zostało kwotą 80 tysięcy złotych. Nadbereżny zapewnił, że będzie wspierał wydawanie książek, ale tylko tych związanych z historią Stalowej Woli lub tymi, jakie wyjdą spod ręki miejscowych literatów. To była także okazja do skrytykowania Szlęzaka przez radnego i poetę Grzegorza Męcińskiego związanego ze Stowarzyszeniem Literackim Witryna, autora tomiku wierszy "Szorstka modlitwa". Wspomniał, że miejscowi poeci mogli liczyć u Szlęzaka na wsparcie około pięciuset złotych, a tu tyle pieniędzy dostali inni literaci.

Andrzej Szlęzak, pytany o komentarz do informacji o książkach, zaprosił dziennikarzy na poniedziałek na swoją konferencję.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STALOWOWOLSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie