Z informacji ukazujących się w mediach, jak również informacji napływających do mojego biura poselskiego wynika, że wystąpiły poważne trudności, w tym opóźnienia, w realizacji umów MON na rzecz wyposażenia polskiej armii. Głównie dotyczy to realizacji produkcji armato-haubicy realizowanej w ramach modułu "Regina", której finalnym wykonawcą jest Huta Stalowa Wola S.A. - czytamy w interpelacji Błądka z PiS.
I dalej: Dostawy podwozia do tego wyrobu zgodnie z umową z MON miał zapewnić Bumar Łabędy.Okazuje się, że wyprodukowane podwozie nie może być użyte do produkcji wyrobu finalnego z powodu złej jakości. Pierwszy problem to mikropęknięcia blach, a drugi to zaniżone parametry układów napędowych. Ze względu na zaistniałą sytuację i opóźnienia, MON zadecydował, aby podwozia zakupić od producenta zagranicznego. Pozostają jednak kluczowe pytania w tej kwestii. Jak to możliwe, że cały proces realizacji programu był nadzorowany (a właściwie nie był) przez Rady Nadzorcze obu spółek, przez instytucje MON w tym Przedstawicielstwa wojskowe i Systemy Zarządzania Jakością (rzekomo funkcjonujące wg standardów światowych), a mimo to doszło do tak wielkich i kosztownych w skutkach zaniedbań i zaniechań?
Odpowiedziała poseł Renata Butryn z PO, szefowa podkomisji do spraw unowocześnienia armii: Bumar Łabędy wykonywał podwozie, które było opracowane w latach 60-tych ubiegłego wieku, zaś dokumentacja była na przestrzeni lat zmieniana przez OBRUM sp. z o.o. - Ośrodek Badawczo Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych. Przydatność pierwszych ośmiu podwozi zweryfikowały badania eksploatacyjne przeprowadzone przez wojsko. Wszystkie 8 podwozi trzeba wymienić. Dziewiąte podwozie Bumar przygotował dużo za późno i nie pozyskał certyfikatów wojska, więc w sensie przydatności dla HSW i dalszej realizacji programu REGINA jest tak, jakby tego 9 podwozia wcale nie było. Rzeczywiście do nadzoru nad śląskimi spółkami trzeba mieć zastrzeżenia.
Przypomnijmy, już we wrześniu 2013 roku HSW w Kielcach zapowiedziała, że szuka partnera zagranicznego. Czy to przyśpieszyło prace w Bumarze? Niestety, nie. HSW S. A. wykonała kolejnych 16 wież i na podwozia z Łabęd się nie doczekała. By ratować program REGINA i niemal miliardy złotych publicznych pieniędzy znalazła partnera, z którym dokończy program dla bezpieczeństwa Polski i dla dobra polskiej gospodarki. Umowa z Samsung Techwin została zawarta tak, by korzyści odnosiło wiele firm Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Tylko pewna partia podwozi, gwarantująca bezpieczeństwo Polsce, przypłynie z Korei. Resztę, czyli blisko 100, wyprodukują polskie zakłady. Kupiliśmy technologię, która dla Polski jest wiele warta. Daje także szansę na eksport polskich wyrobów.
Jeżeli chodzi o nadzór MON nad badaniami naukowymi i pracami badawczo-rozwojowymi to nastąpiły zmiany w tym zakresie, w związku z reformą finansowania nauki i badań naukowych z 2010 roku i w związku z merytorycznymi wnioskami posłów pracujących w Komisji Obrony Narodowej. Została powołana też przez Ministra Obrony Narodowej Rada Naukowa.
HSW walczy, by polska zbrojeniówka w końcu zerwała ze stereotypami przestarzałej, nierentownej branży. Nowe technologie, nowoczesne wyroby, dialog z użytkownikami i produktowa odpowiedź na przyszłe potrzeby pola walki - to widzę w HSW jako poseł komisji Obrony Narodowej. Widzę też w HSW oszczędności i wyrzeczenia, widzę efektywną restrukturyzację majątkową, czyli sprzedaż niepotrzebnego majątku lub pozyskiwanie inwestorów dla części biznesu wywodzącego się z Kombinatu Przemysłowego. Życzyłabym sobie, by inne zakłady szły tą drogą, co HSW.
Chodzi więc ostatecznie o dobre imię polskiego przemysłu zbrojeniowego i polskiej myśli technicznej. A te mają się całkiem dobrze i jedna rzecz nie może psuć obrazu całości.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STALOWOWOLSKIEGO
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?