Wyrobisko w Piasecznie
Podpisana w poniedziałek ugoda kończy definitywnie starania rodziny zmarłego o zadośćuczynienie i odszkodowanie za poniesioną stratę.
(fot. Marcin Radzimowski)
Wyrobisko w Piasecznie
Budowę Kopalni Siarki Piaseczno rozpoczęto w 1953 roku, a ukończono po 5 latach. To była pierwsza odkrywkowa kopalnia siarki w Polsce. Rudę siarkową eksploatowano przez 13 lat, a po jej zakończeniu (wyczerpanie złóż) - w latach 1971-1980 kopalnia Piaseczno wydobywała piaski szklarskie dla potrzeb Huty Szkła Okiennego w Sandomierzu. W późniejszych latach zapadła decyzja o rekultywacji terenu i utworzeniu zbiornika wodnego rekreacyjnego. Wyrobisko ma pojemność ok. 37 mln metrów sześciennych wody.
Zadośćuczynienie za śmierć bliskiej osoby
Umowa ugodowa, podpisana w poniedziałek pomiędzy likwidatorem kopalni a pełnomocnikiem prawnym najbliższych zmarłego górnika, kończy starania rodziny o otrzymanie zadośćuczynienia i odszkodowania za śmierć bliskiej osoby.
- Zaraz po tragedii były usilne próby poszukiwania człowieka, który zginął na spycharce. Bezskuteczne. Później rodzina zmarłego za pośrednictwem pełnomocnika zwróciła się do kopalni o wypłatę odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu śmierci - przypomina Wojciech Wąsik, likwidator Kopalni Siarki Machów. - Były też próby wyjaśnienia okoliczności tragedii przez prokuraturę w Sandomierzu.
Śledztwo zostało umorzone, gdyż prokuratura nie ustaliła bezpośrednio niczyjego sprawstwa - tragedia była następstwem działania sił natury. Poprzedni prezes, a później likwidator kopalni podjął rozmowy z pełnomocnikiem pokrzywdzonych.
- Kiedy przed miesiącem zostałem powołany na to stanowisko, po analizie materiałów sprawy podjąłem kolejne rozmowy, w wyniku których zaproponowaliśmy próbę ugody - wyjaśnia Wojciech Wąsik. - Nie kwestionowaliśmy zasadności roszczenia, rozbieżności dotyczyły jedynie kwoty.
W trzech ratach
Zgodnie z podpisaną ugodą, życiowa partnerka górnika, który zginął oraz jego syn otrzymają po 150 tysięcy złotych - po 100 tysięcy tytułem zadośćuczynienia oraz po 50 tysięcy tytułem odszkodowania - pogorszenia się warunków życia wskutek śmierci ich najbliższej osoby.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO
Pieniądze wypłaci kopalnia, która będzie się domagała od ubezpieczyciela zwrotu przynajmniej połowy kwoty. Jak na razie ubezpieczyciel wzbrania się jak może, by nie wypłacić z tytułu zdarzenia ani grosza - jak twierdzi, wypadek, do jakiego doszło w wyrobisku Piaseczno, nie wchodził w zakres zdarzeń zawartych w umowie ubezpieczenia.
Tragedia wydarzyła się 11 maja 2011 roku. Przy profilowaniu zachodniej skarby wyrobiska w Piasecznie pracowało sześć spycharek. Nagle osunęła się skarpa, na której pracowały maszyny i ludzie. Operatorzy kilku z nich zdołali uciec, 55-letni Piotr Foremniak pracował najbliżej tafli wody. Nagle pod wodę zapadło się około 650 tysięcy metrów sześciennych ziemi, grzebiąc dwie spycharki i operatora jednej z nich. Wskutek osuwiska o ponad pół metra podniósł się poziom wody w akwenie.
Do działań poszukiwawczych zaangażowano duże siły. Maszyn i ciała górnika szukali strażacy, żołnierze, nurkowie, pracownicy kopalni. Wykorzystywano sonary, magnetometry, kamery i specjalistyczne roboty podwodne, pomocy szukano u jasnowidza. Nie odnaleziono ani zasypanych maszyn, ani ciała górnika. Śmierć górnika upamiętnia kamień postawiony obok wyrobiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?