Na 10 lat więzienia skazał w środę Sąd Okręgowy w Kielcach 21-letnią mieszkankę powiatu radomoszczańskiego oskarżoną o zabicie swego nowo narodzonego synka.
Przypomnijmy, że historia ujrzała światło dzienne niemal dwa lata temu. 2 lutego 20-letnia wówczas kobieta pojechała z wizytą do matki do Holandii. Tam, jak ustalili śledczy kobieta urodziła zdrowe i żywe dziecko. Po porodzie, jak zapisano w akcie oskarżenia 20-latka umieściła noworodka w muszli klozetowej, a następnie w wypełnionej wodą umywalce doprowadzając w ten sposób do utopienia dziecka.
Sprawa wyszła na jaw po tym, jak 20-latka z powiatu radomszczańskiego (łódzkie) zgłosiła się do lekarza ginekologa w powiecie włoszczowskim. Kobieta wraz z 40-letnią matką przywiozły z Holandii ciałko martwego chłopczyka w bagażniku auta.
Śledczy początkowo nie byli pewni, czy noworodek urodził się martwy, czy też nie. Dopiero badania lekarzy - biegły wykazały, że dziecko po urodzeniu było żywe. Matce dziecka postawiono zarzut zabójstwa, co zagrożone jest nawet dożywotnim pobytem w więzieniu.
Proces w tej sprawie toczył się za zamkniętymi przed Sądem Okręgowym w Kielcach. W środę zapadł wyrok. Sąd skazał prawie 22-letnią obecnie kobietę na 10 lat więzienia. Obrona już zapowiada apelację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?