(fot. policja )
W czwartek 8 stycznia około godziny 18 na gminnej drodze między Sieradowicami a Bodzentynem w powiecie kieleckim znaleziono 60-letniego mężczyznę z urazami głowy i nóg. Mimo akcji reanimacyjnej jego życia nie udało się uratować. Ślady wskazywały, że mieszkaniec pobliskiej miejscowości został potracony przez samochód, który później odjechał.
Na miejscu dramatu znaleziono fragment podkładki pod tablicę rejestracyjną. Kryminalni zaczęli ustalać, od jakiego auta mogła pochodzić i jaki wóz mógł wieczorem przejeżdżać gminną trasą. Z czasem zawęzili poszukiwania do busów.
- Cierpliwość i drobiazgowość się opłaciły. 37-letni kierowca jednego z wytypowanym pojazdów podczas rozmowy ze stróżami prawa nerwowo się zachowywał. Na podwoziu jego auta, busa marki Iveco, policjanci znaleźli włókna. Badanie w laboratorium kryminalistycznym potwierdziło, że to fragmenty z odzieży potrąconego mężczyzny - opowiada Andrzej Baran z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach i dodaje: - Zatrzymany mężczyzna przyznał, że to on na drodze w Sieradowcach potrącił pieszego i odjechał. 37-latek został objęty dozorem. Może mu grozić nawet 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?