Jak będzie wyglądał dzisiejszy mecz z Katarem?
To nie będzie piękne spotkanie. To będzie mecz walki, a wygra go ten, kto popełni w nim mniej błędów. Łatwo nie będzie, ale bardzo chcemy zagrać w finale, więc na pewno damy z siebie wszystko.
Co pan sądzi o drużynie gospodarzy mistrzostw świata?
Mają dwóch murarzy w bramce. Bramkarze to ich potworna siła. Z kolei Marković należy do najskuteczniejszych zawodników tego turnieju, a ich potężny kołowy waży chyba 130 kg. Na pewno nie czeka nas więc w tym meczu spacerek.
Katarczycy w tym turnieju słyną też z ostrej gry, a sędziowie nie zawsze dostrzegają ich faule...
Rzeczywiście grają bardzo ostro. W obronie sprytnie klinczują, ale my też czasami nie przebieramy w środkach, bo naszym celem jest medal mistrzostw świata.
Tak naprawdę szanse na medal są dwie, bo, żeby stanąć na podium trzeba wygrać jedno z dwóch spotkań - to w półfinale lub to o trzecie miejsce.
Zdecydowanie bardziej wolimy awansować do finału i zapewnić sobie ten medal już w piątek.
A z jakiego kruszcu ma być ten krążek?
Srebrny i brązowy medal mistrzostw świata już mam w dorobku, więc fajnie byłoby teraz zdobyć złoto.
Nie obawiacie się, że sędziowie będą faworyzować gospodarzy?
Nie ma co sobie przed meczem zawracać tym głowy. Musimy się skoncentrować na sobie. Jeżeli z Katarczyka-mi będziemy grali w głową, to będzie dobrze.
Dzięki sukcesom Katarczyków zapanowała w tym kraju moda na piłkę ręczną i na dzisiejszy półfinał może przyjść nawet 15 tysięcy kibiców, bo tylu oglądało ich ostatni mecz z Niemcami.
Nie jesteśmy nowicjuszami i nie jest to dla nas nic nadzwyczajnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?