Prostestujący rolnicy zablokowali drogę numer 50 koło Grójca (wideo, zdjęcia)

Rolnicy chodzili w kółku na dwóch przejściach dla pieszych niedaleko ronda przy centrum handlowym Dekada uniemożliwiając przejazd pojazdów na trasie numer 50. Policjanci starali się w miarę możliwości przepuszczać samochody jadące z Grójca do Słomczyna. Protest był zgłoszony na policji. Obyło się bez jakichkolwiek interwencji, a Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu przysłała do pomocy grójeckim policjantom Zespół Antykonfliktowy.

- Nie możemy zgodzić się z sytuacją, że polscy rolnicy znaleźli się w dramatycznej sytuacji w związku z rosyjskim embargiem, a znacznie większą pomoc z tego powodu dostają rolnicy belgijscy. Przecież to jest nonsens - powiedział Leszek Kumorek, organizator grójeckiego protestu.

Jego zdaniem największe straty dotyczą sadowników. - Jeśli ktoś produkuje cebulę, to może z dnia na dzień przestawić się na rzodkiewkę. Sadownik nie ma takiej możliwości. Inwestuje wielkie pieniądze w przechowalnię, maszyny i musi czekać na efekty przez 4-5 lat od czasu posadzenia sadu - powiedział Leszek Kumorek.

Na Mazowszu najliczniejsze akcje protestacyjne przeprowadzono w Siedlcach i Płocku, gdzie rolnicy będą manifestowali przed delegaturami Mazowieckich Urzędów Wojewódzkich. Rolnicy pod wodzą związku zawodowego Solidarność Rolników Indywidualnych oraz innych związków branżowych domagają się: "skutecznych działań w celu poprawy tragicznej sytuacji na rynkach rolnych, w szczególności na rynku trzody chlewnej, mleka i owoców i warzyw oraz podjęcia dialogu ze związkiem zawodowym w poszukiwaniu rozwiązań, które nie dopuszczą do pogłębiania się krytycznej sytuacji".

Domagają się zaniechania sprzedaży polskiej ziemi obcokrajowcom i podstawionym podmiotom i przyjęcia ustawy zabezpieczającej polskie interesy po roku 2016 roku. Popierają też postulaty górników i innych "likwidowanych branż".