Nowe życie "Scyzoryka". Kultowy utwór ma już 20 lat [WIDEO, wywiad z Liroyem]

LIROY - XXL tour 2015

LIROY - XXL tour 2015

Ogólnopolska trasa koncertowa na 20-lecie płyty "Alboom" z legendarnym "Scyzorykiem". W 2015 roku przypada także 20-lecie trasy koncertowej, na którą Liroy zaprosił m.in. zespoły Wzgórze Ya-Pa 3 i Kaliber 44. Płytę "Alboom" wydaną w 1995 r. zakupiło ponad pół miliona fanów. Krążek osiągnął największy sukces komercyjny w historii polskiego rapu. W maju odbędzie się premiera nowego klipu do hitu "Scyzoryk". 22 maja reedycja EP-ki "Scyzoryk" na winylu, CD i w digitalu.

Anna Bilska: Można powiedzieć, że od "Scyzoryka" wszystko się zaczęło… Dlaczego ten utwór jest tak ważny?

Liroy: Ja nie powiedziałem, że to takie ważne.

Ale ja to mówię. W końcu organizuje pan trasę koncertową z okazji 20-lecia tego kawałka.

I tak, i nie. Gdyby nawet nie to 20-lecie, ten rok i tak byłby aktywny. Cały zeszły rok przygotowywałem się do tego, aby w 2015 r. wydać kilka wydawnictw i grać koncerty. To konsekwencja mojej pracy ostatnich dwóch, czy trzech lat. Jeżeli chodzi o 20-lecie to… szybko to jakoś zleciało [śmiech]. Nie wiem, jak to się stało. Nagle okazało się, że już tyle czasu minęło od wydania płyty "Alboom". Nie ukrywam, że 20 lat temu działy się fajne rzeczy. Dla całego gatunku, jakim jest rap i środowiska hiphopowego była to przełomowa płyta. Od tego momentu pozmieniało się wiele rzeczy.

Często wraca pan myślami do tamtych czasów?

Nie jestem za bardzo sentymentalny, chyba że z kimś o tym rozmawiam [śmiech].

Rozumiem, że nie włącza pan sobie wieczorami "Scyzoryka" i nie słucha z łezką w oku…

Jestem dość zabieganym, aktywnym człowiekiem. Mam tyle pracy, że nie popadam w taki rodzaj melancholii [śmiech].

Jaki będzie nowy teledysk do "Scyzoryka"?

Teledysk do "Scyzoryka" to dość zabawna historia. On tak naprawdę nigdy nie został nakręcony. W czasie, kiedy wychodził "Scyzoryk", szykowałem płytę, pracowałem nad promocją materiału, a towarzyszył mi mój znajomy Waciak, który nagrywał wszystko na kamerę. Pamiętam dzień, w którym powstały zdjęcia do "Scyzoryka". Wtedy właśnie testowaliśmy kamerę na jakichś ruinach, gdzieś w drodze do Warszawy. Po tym ja pojechałem do Kielc i zająłem się swoimi sprawami, a kiedy znów wybrałem się do Warszawy na wywiad dla jakiejś telewizji, tam ludzie gratulowali mi świetnego teledysku…

Jak pan zareagował na taką niespodziankę?

Zaśmiałem się tylko i powiedziałem, że my dopiero przymierzamy się do nagrania. Ale mnie wtedy zaskoczyli i pokazali mój teledysk do "Scyzoryka"… [śmiech]. Na początku byłem strasznie w***y, ale przyzwyczaiłem się. Ludzie też się przyzwyczaili. Teraz, po latach, chcemy nakręcić ze Wzgórzem teledysk, jaki zawsze chcieliśmy nagrać. Na pewno zdjęcia będą robione w Kielcach. Premiera planowana jest w maju. Chcemy tym teledyskiem trochę przypomnieć jak to było 20 lat temu i zakończyć pewne sprawy, których nie udało się wtedy domknąć.

"Scyzoryka" będzie można posłuchać też na winylu…

Tak. Ludzie do mnie piszą i pytają czy jest taka szansa. Byłem jedną z pierwszych osób wydających winyle w Polsce. W tym roku zaczynamy też reedycję płyt. W tej chwili doszło do takiego absurdu, że niektóre z nich kosztują na allegro nawet 1000 złotych. To jest jakiś szok. Płyta nie powinna tyle kosztować. Z czego ona jest zrobiona? Dodają do niej coś niesamowitego? Ceny wariacko poszły do góry przez to, że nie było tych płyt na rynku. Niektóre poginęły, poniszczyły się…

Co jeszcze przyniesie ten rok?

W tym roku przede wszystkim chcę pokazać nowe rzeczy, nad którymi pracuję. Płytę "Przerwa" już prawie wszyscy znają. Słuchacze wymogli na mnie, abym udostępniał kawałki, większość z nich już jest w sieci. Nie będzie to zatem niespodzianka. Słuchacze, którzy chcą mieć ją fizycznie będą mogli ją kupić za nieduże pieniądze na koncertach. Cały czas też pracuję nad płytą "Nie dla dzieci". Płyta przechodzi pewne przeobrażenia. Co chwilę zmienia mi się koncepcja na temat jak ona powinna brzmieć. Dostosowuję jej ostateczny kształt do tego, jak w tej chwili się czuję i jakie mam podejście do pewnych spraw. Na płycie wystąpi paru moich przyjaciół i z Polski, i z zagranicy. W tym roku już ją muszę wydać... Siedzę, pracuję, dzielę życie między zawodowe a rodzinne.

Wyobrażam sobie, że nie jest to łatwe. Niedawno powiększyła się panu rodzina.

Gdybym powiedział, że jest to proste to bym skłamał. Ale każdy problem da się rozwiązać, dajemy radę, nie ma tragedii.

Trasa koncertowa "LIROY - XXL tour 2015" to brzmi poważnie. Kiedy Kielce?

Kielce przede wszystkim. Szykuję tu specjalny, osobny, duży koncert. Zapraszam wielu przyjaciół. Chcę zrobić naprawdę świetną imprezę dla kielczan. Mam nadzieję, że przyjdzie wielu ludzi, nie tylko ze względu na sentymenty, o których dzisiaj gadaliśmy [śmiech].

Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia w Kielcach.