Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

San Marino. Kraj jak z pocztowego znaczka

Piotr Kutkowski
San Marino zawsze mi się kojarzyło ze znaczkami pocztowymi. Teraz kojarzy się również z bajkowymi widokami i ciekawostkami tej najstarszej republiki świata.
San Marino

Piękne San Marino

San Marino. Kraj jak z pocztowego znaczka
Piotr Kutkowski

(fot. Piotr Kutkowski)

Już sama nazwa "San Marino" brzmiała jak magiczne zaklęcie, a gdy pojawiała się ona na pięknych, kolorowych znaczkach pocztowych z interesującymi obrazkami, to wszystko to działało niesamowicie na wyobraźnię i budziło pragnienie zobaczenia tej baśniowej krainy. Ale to były odlegle czasy, w których każda podróż do kapitalistycznego kraju stanowiła ogromny kłopot, wymagała wyrobienia paszportu i generowała duże koszty. Teraz nie ma z tym żadnych problemów - zamiast paszportu wystarczy dowód, przejazd samochodem zajmuje z Polski kilkanaście godzin, a przeplot samolotem do pobliskiej Bolonii - dwie godziny.

Świetną bazą wypadową jest nadmorski kurort Rimini, stąd do San Marino jest tylko 20 kilometrów. Wyruszamy rano, po pół godzinie przekraczamy już widoczną tylko na tablicach granicę kraju stanowiącego enklawę na terytorium Włoch.

To jedno z najmniejszych państw Europy - mniejsze są tylko Watykan i Monako - zamieszkuje niewiele ponad 20 tysięcy osób. Szczycą się oni, że są obywatelami najstarszej republiki świata, którą utworzył w 301 roku chrześcijański budowniczy zwany świętym Marinusem. Gdy uciekał przed prześladowcą chrześcijan - cesarzem rzymskim Dioklecjanem, ukrył się na najwyższym z siedmiu wzgórz San Marino, liczącym 749 metrów szczycie Monte Titano. Na pamiątkę budowniczego ziemię nazwano "Ziemią San Marino", by w końcu zmienić ją na nazwę, którą ma do dziś. Pierwsze prawo na kształt konstytucji republiki powstało w roku 1263, a Stolica Apostolska potwierdziła niezależność San Marino w 1291 roku.

Uliczne wabiki

Do miasta San Marino prowadzi kręta droga, która dla zmotoryzowanych turystów kończy się na licznych parkingach usytuowanych pod obwarowaniami. Dalej można już tylko spacerować, wspinając się malowniczymi uliczkami w kierunku najwyżej położonych obiektów. Droga nie jest łatwa do pokonania, a to ze względu na mnóstwo kafejek, restauracji i sklepów oferujących lokalne produkty, potrawy i alkohole, które można degustować. Wabikiem ma być też strefa wolnocłowa, ale tak naprawdę różnice w cenach nie są aż tak widoczne. Widoczne są natomiast na każdym kroku takie pamiątki jak znaczki pocztowe oraz bite w San Marino i cenione przez kolekcjonerów monety. Można je także podziwiać w Muzeum Filatelistyczno- Numizmatycznym..
Ludzi jest mnóstwo, ale to i tak ponoć mało w porównaniu z ostatnim weekendem lipca, kiedy to odbywa się festiwal Dni Średniowiecza "Medieval Days". Program obejmuje: turnieje kuszników, z których San Marino słynęło, liczne parady z udziałem osób przebranych w stroje średniowieczne, koncerty, pokazy akrobatów.

Katedra i ratusz

Pierwszy, dłuższy odpoczynek mamy na placu przed XIX-wieczną katedrą, która stanęła w 1855 w miejscu jednego z pierwszych kościołów zbudowanych w okresie przedromańskim. W niszy w pobliżu prezbiterium stoi podwójny fotel władców Republiki - kapitanów - regentów, natomiast w innej części świątyni w srebrnej urnie znajdują się prochy patrona - świętego Marino.

Po prawej stronie katedry widać sylwetkę romańskiej dzwonnicy pochodzącej z 600 roku, obok niej niewielki, XVI-wieczny kościół pod wezwaniem świętego Piotra. W jego apsydzie znajdują się dwa wgłębienia, w których według tradycyjnych przekazów sypiali święty Marino i święty Leo.

Przy kolejnym placu mieści się ratusz Palazzo Pubblico, siedziba rządu republiki, który zbudowano w stylu gotyckim pod koniec XIV wieku w miejscu wcześniejszego Wielkiego Domu Rajców. Wielokrotnie przebudowywany i naprawiany obecny kształt zyskał pod koniec XIX wieku. Fasada ratusza ozdobiona jest herbami dziewięciu Zamków wchodzących w skład republiki. Plac zdobi też pomnik Statua Wolności, natomiast pod powierzchnią placu znajduje się średniowieczny kompleks cystern gromadzących wodę deszczową dla potrzeb miasta.

Trzy Wieże

Największą atrakcją San Marino są jednak jego fortyfikacje. Najpotężniejsza jest XI-wieczna twierdza La Rocca o Guaita, która swój obecny kształt uzyskała po przebudowach z XV wieku. Nad twierdzą góruje wieża o planie wydłużonego pięcioboku, która została zbudowana bez fundamentów bezpośrednio na skale. Widać z niej pięcioboczne wieże dwóch pozostałych fortyfikacji, które zbudowano w XIII wieku: La Cesta o Fratta z Muzeum Starej Broni oraz Montale.
Wędrówka prowadzi wzdłuż murów, towarzyszą jej przystanki we wspaniałych punktach widokowych. Im dalej od centrum, tym mniej ludzi, spacerować można i warto godzinami. Nawet do nocy, bo wtedy fortyfikacje są znakomicie podświetlone. Przed wyjazdem z miasta wysłałem do siebie pocztówkę. Zgadnijcie - z jakim znaczkiem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie