Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Tauron Kielce - Azoty Puławy 33:26

Paweł Kotwica, Elżbieta Święcka
Łukasz Zarzycki
Vive Tauron Kielce przywitał się z kielecką widownią, pokonując Azoty Puławy 33:26. To był mecz PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych rozegrany awansem.

ZOBACZ JAK RELACJONOWALIŚMY MECZ NA ŻYWO

Vive Tauron Kielce - Azoty Puławy 33:26 (16:13).

Vive Tauron: Szmal (1-30 min, 6 obron), Sego (31- 60, 9 obron) - Strlek 5 - Jachlewski 2, Jurecki 1 - Tkaczyk 7 - Buntić 7 - Reichmann 2, Cupić 5 (4) - Aginagalde 4 (1).

Azoty: Bogdanow (1-12 min, 31-60 12 obron), Zapora (12-30 i na jednego karnego, 2 obrony) - Kowalik, Łyżwa 2, Kus 3, Skrabania 2 (1), Tarabochia 7, Masłowski 5, Krajewski, Prce 7, Sobol, Titow.

Karne. Vive Tauron: 5/5. Azoty: 1/1. Kary. Vive Tauron: 0 min. Azoty: 4 min (Kus 4).

Sędziowali: J. Moskalczyk (Żarówka), M. Pazdro (Mielec). Widzów: 3000.

Przebieg: 1:0, 1:1, 4:1, 4:2, 6:2, 6:3, 7:3, 7:4, 8:4, 8:5, 9:5, 9:6, 10:6, 10:7, 12:7, 12:8, 13:8, 13:10, 14:10, 14:11, 15:11, 15:13, 16:13 - 16:14, 18:14, 18:15, 18:16, 21:16, 21:19, 22:19, 22:20, 23:20, 23:21, 25:21, 25:22, 27:22, 27:23, 31:23, 31:24, 32:24, 32:26, 33:26.
Mistrzowie Polski zagrali w Hali Legionów po dwumiesięcznej przerwie, pierwszy raz po mistrzostwach świata.

PODZIĘKOWANIA DLA MEDALISTÓW

Przed meczem odbyła się miła uroczystość, podziękowano brązowym medalistom mundialu w Katarze, a na boisku pojawiło się ich tylko czterech, po dwóch w każdej z drużyn. Kielczanie, podobnie jak w sobotę we Wrocławiu, zagrali bez siedmiu kontuzjowanych graczy, w zaledwie 10-osobowym zestawie, ale i trener Azotów Ryszard Skutnik ze względu na choroby i kontuzje nie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników, zabrakło Viliusa Rasimasa, Rafała Przybylskiego, Kosty Savicia i Pawła Grzelaka.

KAŻDY GRAŁ WSZĘDZIE

Na nietypowej dla siebie pozycji rozpoczął mecz skrzydłowy kieleckiego zespołu Mateusz Jachlewski. Bo o ile na środku rozegrania grywał, to z lewej jego strony, jak w spotkaniu z Azotami, jeszcze nie. Potem zresztą i tak występował przez chwilę w roli playmakera. Ponadto na prawym rozegraniu pojawiał się Tobias Reichmann, na kole Michał Jurecki, a na środku rozegrania w końcówce meczu również Denis Buntić.

GRALI SOBIE SPOKOJNIE

Gospodarze rozpoczęli spokojnie i skutecznie, wypracowali kilka bramek przewagi, pozwalali sobie nawet na widowiskowe akcje. Cały czas grali ekonomicznie, to był pokaz gry rozsądnej.

Ale w 29 minucie puławianie zmniejszyli straty do dwóch bramek (15:13), bo kielczanie na moment stracili skuteczność. Poza tym świetnie z drugiej linii rzucał wysoki Bośniak Nikola Prce. Bardzo słabo prezentowała się natomiast puławska pierwsza linia, udział skrzydłowych i obrotowych w wyniku jest symboliczny.

SZCZELNIEJSZA OBRONA

W 37 minucie nasi prowadzili 21:16 i wydawało się, że droga do wygranej jest prosta. Ale Azoty nie dawały za wygraną, licząc, że rywale w końcu się zmęczą. Puławianie znów kilka razy zmniejszyli straty do dwóch goli. Ale w ostatnim kwadransie drużyna Tałanta Dujszebajewa uszczelniła obronę, kilka razy złapała rozgrywających z Puław blokiem, kilka piłek odbił Marin Sego, nasza ekipa uruchomiła kontrę i szybko odskoczyła przeciwnikom.

W SOBOTĘ Z DUNKIERKĄ

Spotkanie z Azotami nasz zespół rozegrał awansem, ponieważ w sobotę o godzinie 13.30 wraca do rozgrywek Ligi Mistrzów, w Hali Legionów rozegra spotkanie z francuską Dunkerque Handball. Być może do składu dojdą Karol Bielecki i Piotr Grabarczyk.

WSZYSTKO o piłce ręcznej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie