Do pierwszego z ataków doszło w piątek około godziny 20. Do apteki w kieleckim osiedlu Barwinek wszedł mężczyzna maskujący się kapturem i chustką zawiązaną na twarzy.
- Miał w ręku przedmiot przypominający wyglądem broń. Wystrzelił z niego śrutem w ścianę i zażądał od pracownicy pieniędzy. Gdy zastraszona 32-latka dała mężczyźnie 70 złotych, ten uciekł. Kobieta zdołała pokonać emocje i szybko zaalarmowała policjantów - opowiada podkomisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Stróże prawa zaczęli gromadzić ślady, użyli psa tropiącego, ale napastnik zniknął. W sobotnie południe policjanci dostali kolejny sygnał o napadzie. Tym razem na sklep spożywczy w jednej z miejscowości w gminie Piekoszów w powiecie kieleckim.
- Do sklepu gdzie była 39-letnia ekspedientka weszli dwaj zakapturzeni mężczyźni maskujący twarze szalikami. Jeden z nich miał przedmiot wyglądający jak broń. Napastnicy zażądali pieniędzy i uciekli zabierając 700 złotych - relacjonuje podkomisarz Kamil Tokarski.
Kryminalni przypuszczali, że za piątkowy i sobotni atak mogą być odpowiedzialne te same osoby. W poniedziałek o godzinie 6 rano zatrzymali dwóch podejrzewanych - notowanych wcześniej 19-latków. Znaleźli przedmiot, który najprawdopodobniej posłużył do zastraszenia okradzionych kobiet, odzyskali też cześć pieniędzy.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?