Przejazd kilkudziesięciu ciągników z Podzagajnika do Zwolenia nie spowodował większych utrudnień w ruchu. Policja sprawnie przepuszczała je grupami, podobnie jak jadące w obie strony pojazdy.
Przed tygodniem zablokowana była jeszcze cała "dwunastka", a policja kierowała samochody objazdami. Rolnicy odpowiedzieli jednak na apel starosty zwoleńskiego oraz burmistrz Zwolenia i już w piątek puścili ruch samochodów jednym pasem ruchu. Pojazdy były przepuszczane przez policję wahadłowo. Sami rolnicy uznali, że samochody rozjeżdżający drogi na objazdach tak naprawdę psują drogi, z których oni sami korzystają.
- 90 procent kierowców, którzy przejeżdżali obok naszej blokady z sympatią traktowali nasz protest. Machano nam rekami. Byli też ludzie zniecierpliwieni, ale ci byli w mniejszości - mówi Radosław Figurski, organizator protestu.
W poniedziałek postanowiono jednak przerwać protest, choć miał on trwać do 22 lutego.
- Chcemy zmienić tylko jego formę, bo nie wycofujemy się z żadnego z naszych postulatów - powiedział nam organizator.
W czwartek rolnicy uczestniczący w proteście w Podzagajniku mają pojechać do Warszawy.
- Mam nadzieję, że nie zostaniemy zatrzymani jak to było wcześniej na rogatkach miasta. Mamy prawo protestować w Warszawie - powiedział Radosław Figurski. Dodał, że udział w czwartkowym proteście w stolicy zapowiedzieli też solidaryzujący się z rolnikami górnicy i pielęgniarki.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu ZWOLEŃSKIEGO
Na początku protestu trasę blokowało około 100 ciągników. Potem postanowiono wprowadzić protest rotacyjny: w nocy dyżurowało 15-20 kierowców ciągników, w dzień pojawiało się ich znacznie więcej.
Większość pojazdów stojących na blokadzie "dwunastki" to nowe ciągniki kupowane zazwyczaj z udziałem dotacji unijnych.
- Jeśli się wszystko dokładnie policzy, to z tej dotacji niewiele nam zostaje. Swój wkład uzupełnialiśmy kredytem lub leasingiem, ponosimy wysokie koszty pełnego ubezpieczenia pojazdu i jego serwisu. Skąd na to brać pieniądze skoro cena mleka, albo żywca spadła o połowę? - mówił jeden z rolników.
W proteście w Podzagajniku uczestniczyli rolnicy związani z branżowymi związkami zawodowymi z kilku powiatów. Rolnicza Solidarność zorganizowała dwa tygodnie temu protest pod Grójcem, ale ten związek nie chce na razie zaostrzać protestu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?