"Jesteśmy polskimi rolnikami, nie frajerami", "Pomagacie Ukrainie, a polski rolnik ginie", "Sawickiego polityka niszczy polskiego rolnika" - to tylko niektóre z transparentów, jakie nieśli rolnicy z powiatu zwoleńskiego podczas warszawskiej manifestacji.
Policja była w porządku
Z powiatu zwoleńskiego na manifestację wyjechały dwa autokary - razem ponad 100 osób. Wśród protestujących znaleźli się głównie rolnicy z powiatów zwoleńskiego, lipskiego i niewielka reprezentacja z powiatu radomskiego.
- Obawialiśmy się, że nie zostaniemy wpuszczeni do Warszawy, a policja będzie piętrzyła trudności. Autokary zostały jednak sprawdzone przed wyjazdem, a policja w Warszawie nie robiła żadnych problemów - mówi Radosław Figurski, organizator niedawnej blokady na trasie numer 12, który zorganizował wyjazd na warszawski protest.
Strajk rotacyjny
Na warszawski protest w zorganizowanej grupie pojechały też trzy autokary rolników i sadowników z Grójca. Wiele osób wybrało się też z tego regionu do Warszawy własnymi samochodami. Rolnicy z naszego regionu wrócili w czwartek do domu, ale będą rotacyjnie dołączać się do protestu w ciągu następnych dni - jeśli zapadnie decyzja o budowie zielonego miasteczka. - Czekamy na decyzję władz ogólnopolskich władz związkowych, ale na razie nie planujemy blokad dróg w naszym regionie - informuje Radosław Figurski. Rolnicy domagają się interwencji państwa w kwestii niskich cen zboża, mleka, żywca wieprzowego oraz wołowego, zakazu sprzedaży ziemi rolnej cudzoziemcom. Sadownicy chcą załatwienia sprawy rekompensat za owoce wycofane z rynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?