Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Borkowski ze "złotem" na 800 metrów. Na mistrzostwach kraju wygrał też z rekordzistą Polski juniorów

Dorota Kułaga [email protected]
Mateusz Borkowski na podium, już po ceremonii dekoracji medalami. Obok jego trener i zarazem prezes klubu LKB Rudnik - Sylwester Dudek.
Mateusz Borkowski na podium, już po ceremonii dekoracji medalami. Obok jego trener i zarazem prezes klubu LKB Rudnik - Sylwester Dudek.

W pięknym stylu zdobyłeś złoty medal Halowych Mistrzostw Polski Juniorów na 800 metrów. Jak z Twojej perspektywy wyglądał ten zwycięski bieg w Toruniu?

Na początku biegłem na trzecim miejscu, na ostatnich metach przed metą ruszyłem do przodu tak szybko, ile tylko miałem sił w nogach. Można powiedzieć, że ta taktyka zdała egzamin, bo wyprzedziłem najgroźniejszych rywali i mogłem się cieszyć z cennego zwycięstwa. Przed biegiem nie wierzyłem w to, że mogę zdobyć złoty medal. Mój główny rywal Radek Russ był lepszy ode mnie, do niego należy rekord Polski. Poza tym wygrał ze mną na ostatnich zawodach Copernicus Cup, które kilka dni wcześniej odbyły się w Toruniu. Na Mistrzostwach Polski Juniorów udało mi się zrewanżować. Bardzo się z tego cieszę. Z wyniku też jestem zadowolony. Uzyskałem czas 1:55,17. Na pewno z Torunia będę miał miłe wspomnienia.

To chyba najcenniejszy medal w Twojej dotychczasowej karierze...

Na pewno. Przed mistrzostwami nawet srebrny medal wziąłbym w ciemno. O tym najcenniejszym medalu nawet nie myślałem. Dlatego to "złoto" ma dla mnie ogromną wartość.

Dużo dostałeś gratulacji po tym sukcesie?

Tak. Pierwsze gratulacje były w hali w Toruniu. Dostałem też dużo SMS-ów i telefonów od rodziny, znajomych, kolegów. To bardzo miłe.

Jakie masz najbliższe plany startowe?

Przez ferie odpoczywam, nie startuję. Cały czas będę trenował w Starachowicach. Później będę miał zgrupowanie kadry narodowej w Szklarskiej Porębie. 28 lutego lecimy natomiast z kadrą na obóz klimatyczny do Hiszpanii. Myślę, że później będą mnie czekały starty w przełajach. A docelową imprezą w tym sezonie będą Mistrzostwa Europy Juniorów, które odbędą się w Szwecji. Mam już minimum, ale muszę je jeszcze potwierdzić w sezonie. Mam nadzieję, że mi się to uda i wystartuję w tych zawodach. Bardzo mi na tym zależy.

Twojej klubowej koleżance Agnieszce Filipowskiej niewiele zabrakło do medalu. W Toruniu zajęła czwarte miejsce w biegu na 1500 metrów.

Szkoda, bo medal był blisko. Ale myślę, że mimo wszystko Agnieszka jest zadowolona z tego startu, bo pierwszy raz biegła 1500 metrów z takimi doświadczonymi zawodniczkami, dużo bardziej utytułowanymi. Ten start na pewno zaprocentuje na następnych zawodach. Myślę, że w tym roku Agnieszka jeszcze nieraz wywalczy miejsce na podium w dobrze obsadzonych zawodach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie