Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy sołtys i nowy prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilchowie

Zdzisław Surowaniec
Zmodernizowana sala w pilchowskim  Domu Ludowym, z klimatyzacją, płytkami na podłodze.
Zmodernizowana sala w pilchowskim Domu Ludowym, z klimatyzacją, płytkami na podłodze. Zdzisław Surowaniec
Józef Dulapa po szesnastu latach sołtysowania w Pilchowie nie był zainteresowany ponownym wyborem, miał dość. - Niech sołtysem zostanie ktoś młodszy - tłumaczy swoją decyzję. - Pan Dulapa wiedział kiedy zejść ze sceny i zrobił to z klasą - ocenia wójt Paweł Gardy. Na sołtysa wybrany został Jan Latawiec.

Także prezes Ochotniczej Straży Pożarnej Władysław Olszewski uznał, że jego czas minął i "ostatecznie i definitywnie" - jak powiedział, zrezygnował z kierowania pielchowskimi fajermenami. Tyle tylko, że nie doczekał do końca kadencji, tylko zrobił to na rok przed jej zakończeniem. Najłatwiej w takiej sytuacji wytłumaczyć to względami osobistymi i odchodzi się z twarzą. Za prezesem nie ciągnie się żaden skandal, nie było o tym mowy na zebraniu, o czym świadczy wynik głosowania - zarząd otrzymał absolutorium przy sześciu wstrzymujących się i dwóch przeciwnych.

Na zebraniu sprawozdawczym pilchowskich strażaków było gorąco podobno już po zakończeniu zebrania. A właściwie dwóch zebrań, bo jedno było sprawozdawcze, a po przerwie wyborcze. W miejsce Olszewskiego druhowie wybrali Grzegorza Grabowskiego.

Na spotkaniu był gość szczególny - były wójt Andrzej Karaś i jego zastępca Ryszard Łączny. Zaprosił ich Józef Dulapa, jako członek zarządu OSP. Chciał im podziękować za starania przy modernizacji i wyposażeniu Domu Ludowego, do czego doszło w końcówce kadencji. A właściwie na przełomie kadencji, bo o remont pilchowskiego Domu Ludowego zabiegał Karaś, a temat zakończył jego następca Paweł Gardy. Dulapa wspomniał oględnie o zasługach wójta i "zaangażowaniu w projekt". Prezes OSP tematu nie ruszył. To zdaje się był afront dla byłego wójta i jego zastępcy. W przerw opuścili zebranie.

W przesłanym nam wyjaśnieniu Andrzej Karaś opowiedział jak doszło do załatwiania pieniędzy na wyposażenie Domu Ludowego w Pilchowie: - W lipcu 2014 roku dowiedziałem się od prezesa Sanłęgu, że będą mieli około 300 tys. zł na zadanie dla jednej z sześciu gmin. Poprosiłem go żeby przeforsował potrzeby gminy Zaleszany. Pierwotnie myślałem o przeprowadzeniu prac remontowych na boisku sportowym w Turbi, bo mieliśmy na ten obiekt dokumentację techniczną łącznie z pozwoleniem budowlanym, a to był oprócz własnego wkładu finansowego argument najważniejszy.

- Boisko odpadło na sesji rady gminy, gdzie główne skrzypce grała grupa radnych, wśród których był obecny wójt Paweł Gardy - stwierdził wójt. Wójt zaproponował więc dokończenie prac budowlanych w Domu Ludowym w Pilchowie. - W tym przypadku również pierwszy się zerwał na "nie" pan radny Gardy. Na to mój zastępca zdenerwował się i oświadczył, że czas składania wniosków do Sanłęgu jest ograniczony do 15 sierpnia 2014 roku, a termin zakończenia prac remontowo budowlanych do 15 stycznia 2015 r. Zastrzegł, że jeśli my nie chcemy kasy to bardzo chętnie weźmie ją gmina Zaklików.

- Gardy szukał wykrętu by tylko nie dać na Pilchów bo radny Dulapa z Pilchowa jest "od Karasia" i zaproponował na oślep remont Gminnego Ośrodka Kultury, nie mając żadnej dokumentacji technicznej ani kosztorysu. Ostatecznie z bólem serca radni zdecydowali się dać pieniądze by po zakończeniu otrzymać osiemdziesiąt procent zwrotu. Dzisiaj sukces ma wielu ojców a wręcz patronem jest wójt Gardy! Ten sam, którego w oczy kłuło dokończenie tego co sam jako radny rozpoczął w latach 2006 - 2010. Tak wygląda geneza dzisiejszego sukcesu, którego pan prezes OSP nie miał odwagi powiedzieć wprost a nawet wspomnieć o moim i Ryszarda zaparciu. Dopiero delikatnie pan Dulapa z przyzwoitości powiedział, że droga do tego nie była łatwa, bo faktycznie była wyboista. Dzisiejszy wójt nie wyobrażał sobie, że czyniąc mi przeszkody stawia je przed samym sobą! Dlatego Ryszard wyszedł pierwszy z tego zebrania a ja korzystając z drugiej przerwy w obradach, także opuściłem zebranie. Choć mam poczucie satysfakcji z dobrze wypełnionej służby względem mieszkańców tej gminy.

Wójt Paweł Gardy zaprzecza, że złośliwie nie chciał wspierać Domu Ludowego w Pilchowie.

- Przecież jako radni rozważaliśmy różne miejsca w gminie do wsparcia, także GOK wyglądający obskurnie. W końcu zgodziliśmy się wszyscy jednogłośnie na Pilchów - tłumaczy. I dodaje, że kiedy kończyło się wyposażanie pilchowskiego domu, dołożył z gminnej kasy kilkanaście tysięcy złotych na nierdzewne poręcze i wymianę płytek, aby nie trzeba było zaczynać za jakiś czas kolejnego remontu. - Żeby nie było dziadostwa - dodaje. I w tych działaniach był w kontakcie z sołtysem Dulapą.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STALOWOWOLSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie