Już jadąc w stronę kopalni można było się spodziewać, że panująca tam sytuacja jest poważna. Nad lasem po północnej stronie Kielc unosiła się chmura czarnego dymu. Za nim na terenie kopalni płonął ośmiokondygnacyjny budynek z taśmociągami do transportu rozdrabnianego kruszywa.
Kłęby dymu wydobywały się przez okna na jego szczycie, zaś przez otwory po spływających od żaru płytach zasłaniających okna na niższych kondygnacjach widać było szalejące płomienie.
- Płonął młyn, do którego taśmociągi transportują kamień rozdrabniany później na kruszywo, a następnie przenoszą je dalej - mówi zastępca komendanta kieleckich strażaków, Sławomir Karwat. - W gaszeniu ognia uczestniczyło dziesięć jednostek. Wodę laliśmy między innymi z autodrabiny i wysięgnika z obu stron młyna. Jego konstrukcja jest stalowa więc płonął tylko taśmociąg. Pożar gaszono wodą dowożoną z Kielc. O godzinie 16 sytuacja była już opanowana.
Kopalnia w Wiśniówce jest obecnie wyłączona z ruchu. Trwają w niej prace remontowe obejmujące także obiekt, w którym wybuchł pożar.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KIELECKIEGO
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?