Podkarpacie coraz biedniejsze. Tysiące rodzin potrzebuje pomocy

Biedny region

Biedny region

Zagrożenie ubóstwem według badań Głównego Urzędu Statystycznego: Wśród krajów członkowskich Unii Europejskiej Polska jest w czołówce państwa z największymi sferami ubóstwa. Patrząc na poszczególne regiony to województwo podkarpackie ze wskaźnikiem zagrożenia 21,3 procent zajmuje trzynaste miejsce.
Gorzej jest tylko w województwach: lubuskim, świętokrzyskim, a także lubelskim - 31,3 procent. Najmniejszy wskaźnik zagrożenia ubóstwem jest notowany w województwach: dolnośląskim - 12,8 procent, śląskim, opolskim oraz mazowieckim.

Domowe kłopoty

Dramatyczny obraz sytuacji materialnej w polskich domach wyłania się z ostatniego badania opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny, obrazujący poziom życia rodzin. Wynika z niego, że w wielu przypadkach dorośli muszą dla oszczędności rezygnować z zaspokajania swoich elementarnych potrzeb. W budżetach wielu rodzin z trudem wystarcza pieniędzy tyko dla dzieci. Prawie 90 procent osób w wieku powyżej 16 lat uważa, że różnice dochodów w Polsce są zbyt duże.

Nie jeździmy na wakacje, nie chodzimy do kina czy teatru, nie kupujemy gazet, rezygnujemy z płatnego leczenia specjalistycznego, zwłaszcza u dentysty. Z powodu biedy źle się odżywiamy, rezygnując z mięsa, drobiu, ryb, owoców, soków. W co pięćdziesiątym gospodarstwie domowym dorośli muszą często rezygnować ze zjedzenia jednego z trzech głównych posiłków w ciągu dnia. Z przyczyn finansowych nie zawsze zaspokajane były elementarne potrzeby dzieci. W prawie co setnej rodzinie z dziećmi do lat 18 nie wystarcza pieniędzy na zapewnienie przynajmniej jednego z trzech głównych posiłków w ciągu dnia.

Po pomoc co czwarte

Najważniejszym źródłem otrzymywanej pomocy, szczególnie finansowej, są ośrodki pomocy społecznej i centra pomocy rodzinie. Regularnie - co miesiąc lub prawie co miesiąc - otrzymuje z nich pomoc finansową mniej więcej co czwarte gospodarstwo domowe. 13,5 procent rodzin radzi sobie jednak korzystając z pomocy najbliższych - rodziców lub teściów.

Jak przyznaje dyrektor tarnobrzeskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie Elżbieta Miernik-Krukurka, jest dużo osób, które potrzebują pomocy ze strony ośrodka. _- Wcale nie chodzi tutaj tylko o wsparcie pieniężne, ale także i pomoc prawną. Pracownicy socjalni mają dużo pracy. Na plus ocenić trzeba szansę jaką daje "Bon Rodzinny 3+", który jest uzupełnieniem pomocy dla rodzin wielodzietnych - mówi dyrektor ośrodka.

Ubóstwo jest także częściowo związane z innymi problemami społecznymi, takimi jak bezrobocie i co najgorsze bezdomność. Jak wynika z ostatnich wyliczeń służb społecznych, w Tarnobrzegu przebywa obecnie 88 takich osób.

Bank z żywnością

Jedną z organizacji społecznych, która od lat aktywnie pomaga w opiece nad potrzebującymi, jest Tarnobrzeski Bank Żywności.

To właśnie tam trafiają dostawy żywności w ramach Europejskiego Programu Pomocy Żywnościowej. Na północnym Podkarpaciu, a także w części województwa świętokrzyskiego, obsługiwanego przez Tarnobrzeski Ban Żywności, na pomoc oczekuje aż 16 tysięcy rodzin!

- Służby społeczne bardzo dokładnie sprawdzają dochody rodzin, które dotychczas korzystały z naszego wsparcia - mówi Czesław Łuszczki, prezes Tarnobrzeskiego Banku Żywności. - Wskazane osoby otrzymują zaświadczenia. I tylko te osoby mogą otrzymać paczkę.