- Podobno reżyser Pawlikowski jechał od strony Klimontowa bocznymi drogami i akurat zauważył opuszczony dom i bardzo mu się spodobał - spekuluje Stanisław Herezy, mieszkaniec Garbowic.
Z kolei Ewa Batorska ma inną teorię. - Babcia jednej z polskich aktorek teatralnych i filmowych pochodzi z tych okolic i ta aktorka zachęciła twórców - przekonuje Batorska. Z kolei Wiesława Słowik, radna powiatowa i sekretarz w Urzędzie Gminy w Iwaniskach jest zdania, że pewna kobieta spokrewniona z właścicielem gospodarstwa mieszka w Warszawie, jest wysoko postawioną osobą i to ona miała tu ściągnąć filmowców.
Tymczasem z rozgłosu cieszy się Marek Staniek, wójt gminy Iwaniska. - Część zdjęć do filmu, który zdobył Oskara, nagrywali w naszej gminie. Trudno uwierzyć, ale to prawda. Do urzędu gminy dzwonią dziennikarze z gazet, telewizja, radio. Chcą znać wszystkie szczegóły, czy my jakoś ekipę zachęcaliśmy. Pytają, jak dojechać do domu, który gra w filmie. Dla gminy to darmowa promocja.
Mieszkańcy wioski, argumentem sławy Garbowic chcą wywalczyć od władz powiatu położenie niewielkiego odcinka asfaltu na drodze powiatowej przebiegającej przez wieś. - Asfalt kończy się w naszej wiosce, dalej biegnie utwardzony trakt z dość sporymi dołami, akurat koło domu występującego w filmie. Dookoła, nawet w polach są asfalty, tylko ktoś specjalnie zapomniał o kilkusetmetrowym fragmencie u nas - żali się Batorska.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OPATOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?