Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Efektowne zwycięstwo siatkarzy Effectora w Częstochowie 3:0!

(SAW, KAR)
Siatkarze Effectora Kielce wygrali w Częstochowie 3:0.
Siatkarze Effectora Kielce wygrali w Częstochowie 3:0. Sławomir Stachura
W pierwszym meczu rundy play off Effector Kielce wygrał w Częstochowie 3:0. Drugi mecz we wtorek w Hali Legionów o godzinie 18.

ZOBACZ ZAPIS relacji live z meczu AZS Częstochowa - Effector Kielce 0:3

AZS Częstochowa - Effector Kielce 0:3 (23:25, 20:25, 28:30)
AZS:
Buczek 1, Janeczek 14, Samica 7, Szymura 9, Przybyła 2, Udrys 8, Stańczak (libero) oraz De Amo, Khilko, Macyra 6.

Effector: Pająk 3, Jungiewicz 14, Buchowski 2, Staszewski 13, Bieniek 14, Maćkowiak 5, Kaczmarek (libero) oraz Penczew 6, Takvam 1.

MVP meczu: Mateusz Bieniek (Effector).

Sędziowali: Katarzyna Sokół (Wrocław) i Tomasz Flis (Kraków). Widzów: 1200.
Przebieg: I set: 1:0, 3:1, 5:5, 8:6, 10:10, 13:13, 14:16, 16:18, 17:21, 19:23, 22:24, 23:25; II set: 1:0, 1:3, 2:5, 5:8, 6:12, 10:14, 11:16, 13:19, 15:21, 18:23, 20:25; III set: 1:0, 4:1, 6:4, 8:6, 12:8, 13:10, 14:14, 16:15, 16:18, 19:21, 20:23, 23:23, 24:23, 25:24, 26:25, 27:26, 27:28, 28:29, 28:30.

W sezonie zasadniczym Effector wygrał w Częstochowie 3:1, więc na piątkowy mecz jechał z dużymi nadziejami. I w piątek spisał się znakomicie wygrywając 3:0.

Pierwszy set na początku był wyrównany. Po asie serwisowym Mateusza Bieńka kielczanie doprowadzili do remisu 5:5, a po udanym bloku Adriana Buchowskiego wyszli na prowadzenie 9:8. Kielczanie grali poprawnie i wykorzystali błędy własne gospodarzy. Gdy Guillaume Samica zepsuł zagrywkę kielczanie prowadzili na drugiej przerwie technicznej 16:14, a gdy zablokowany został środkowy gospodarzy Artur Udrys miał pięć punktów przewagi (22:17) i już tego nie roztrwonił, choć AZS zdołał zbliżyć się na punkt (24:23).

W drugim secie podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza wciąż grali dobrze, na pierwszej przerwie technicznej, gdy skutecznie zaatakował Rozalin Penczew prowadzili 8:5, a po autowym ataku Samiki nawet 12:6. Kielczanie utrzymywali bezpieczną przewagę, gospodarze ryzykowali zagrywką, ale niewiele to im dawało. Obydwie drużyny ryzykowały zagrywką, ale więcej błędów w tym elemencie popełniali akademicy. Gdy po bloku Grzegorza Pająka kielczanie wyszli na prowadzenie 20:14 znaleźli się w komfortowej sytuacji. W dodatku otrzymali punkt gratis po kartce jaką zobaczył za dyskusję z sędzią trener AZS Michał Bąkiewicz (23:18). I wygrali wysoko drugą partię do 20.

Trzecia partia zaczęła się od prowadzenie miejscowych 4:1. Po udanym bloku Adriana Staszewskiego było już jednak 6:6 i Effector wrócił do gry, choć po autowym ataku Sławka Jungiewicza znów wysoko prowadził AZS (11:7). Znów Staszewski doprowadził do remisu (16:16), a potem wyprowadził kielczan na prowadzenie 23:20. Ale to gospodarze zdobyli później cztery punkty z rzędu i mieli setbola, ale do remisu znów doprowadził Staszewski. Wojnę nerwów na przewagi wygrał Effector, gdy najpierw punkt zdobył Pająk, a po chwili zablokowany został Janeczek. Effector wygrał najdłuższą partię 30:28, a cały mecz 3:0.

Rewanż we wtorek o godzinie 18 w Hali Legionów. Drużyny rozgrywają dwa mecze, a gdy stan rywalizacji po rozegraniu drugiego spotkania wyniesie 1:1, o zwycięstwie w dwumeczu decyduje większa liczba punktów meczowych. Przy równej ich liczbie będzie rozgrywany "złoty set" - tzn. set do 15 punktów z dwoma punktami przewagi jednej z drużyn (zakończenie seta i meczu następuje przy wyniku 15:13, 16:14, 17:15, itd.). Kielczanie są jednak w uprzywilejowanej sytuacji, gdyż w Częstochowie wygrali za trzy punkty i teraz mogą sobie pozwolić nawet na porażkę w Kielcach 2:3, by być już w kolejnej rundzie play off i grać o miejsca 5-12.

-Gratulacje dla chłopaków.Zagraliśmy naprawdę bardzo dobry mecz, choć już na początku straciliśmy Adriana Buchowskiego, który doznał kontuzji łydki. Świetnie funkcjonował nasz blok, który miał 16 udanych akcji, a gospodarze tylko 4. Co prawda przed rewanżem mamy dobrą zaliczkę i wystarczy nam nawet porażka 2:3 w Kielcach, by awansować, ale musimy grać o zwycięstwo. Jeśli natomiast będziemy już teraz myśleć, że mamy już awans w kieszeni, to możemy się mocno rozczarować - podsumował Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie